The Walking Dead. Żywe trupy. Droga do Woodbury recenzja

"Żywe Trupy. Droga do Woodbury" - Robert Kirkman, Jay Bonansinga

Autor: @Tenshi ·2 minuty
2013-04-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

W marcu tego roku, za sprawą Wydawnictwa SQN, po raz drugi pojawił się na naszym rynku duet Kirkman-Bonansinga, serwujący nam tym razem "Drogę do Woodbury" - kolejny tom serii o zombieapokalipsie, która ogarnęła nasz świat z niewiadomej przyczyny. Poprzednia część, "Narodziny Gubernatora" była znacznie bardziej wciągająca z uwagi na główną postać, niemniej jednak jej kontynuację czyta się lepiej. Autorzy dużo wyraźniej zarysowują przed czytelnikami to, co zawsze było w uniwersum The Walking Dead najważniejsze, czyli fakt, że nie zombie są największym zagrożeniem, lecz ludzie, którzy na skutek zmian poddają się swoim - nierzadko mrocznym - instynktom. Zapraszam do recenzji książki.

Niedobitki ludności Atlanty próbują przetrwać ataki umarlaków, którzy łączą się w hordy i w coraz większym stopniu zagrażają uciekinierom. Na dodatek nadchodzi zima, dając się we znaki nielicznym osobom, które wciąż walczą o przetrwanie. Wśród garstki uciekinierów jest Lilly Caul - młoda, zamknięta w sobie i niezwykle bojaźliwa dziewczyna, która ciągle szuka schronienia za plecami silniejszych od siebie. Po kolejnym ataku hordy, bohaterka wraz z kilkoma osobami z obozu opuszcza pozostałych uciekinierów z Atlanty i po wielu nieprzyjemnych przygodach trafia do Woodbury. Otoczona murami społeczność tylko z pozoru stanowi bezpieczne miejsce. Rządzona twardą ręką przez Phillipa Blake'a, który obwołał się Gubernatorem, w rzeczywistości stanowi ogromne zagrożenie dla Lilly i jej przyjaciół. A ponieważ w Woodbury jest i jedzenie, i alkohol, i zalążki normalnego życia sprzed inwazji zombie, tylko ona zdaje się dostrzegać, że prawdziwe niebezpieczeństwo chyha na nich nie za murami miasta, lecz w samym jego wnętrzu. Wszystko, co najgorsze, uosabia osoba Gubernatora, ale nikt poza dziewczyną nie zwraca na to uwagi. Jak skończy się ta historia? Sprawdźcie sami, zwłaszcza jeśli tak jak ja jesteście fanami tego uniwersum.

"Droga do Woodbury" to prawdziwa gratka dla fanów komiksów Kirkmana oraz serialu AMC kręconego mniej więcej na ich podstawie - "The Walking Dead". Powieść stanowi dopełnienie, jeśli chodzi o komiksy i serial, dzięki czemu jeszcze lepiej poznaje się świat wykreowany przez Kirkmana. W duecie z Bonansingą, twórca umiejętnie buduje napięcie, jednak nie jest już ono stopniowane tak jak w pierwszej części. O nie, tutaj bohaterowie od razu zostają wrzuceni w wir walki z hordami zombie. Non stop coś się dzieje, ludzie giną, flaki fruwają w powietrzu, a na dodatek Phillip Blake terroryzuje Woodbury. Jestem ogromnie zaskoczona, że przy tym szybkim tempie i nieustającej akcji Kirkman z Bonansingą zdołali skupić się na pokazaniu, że w zasadzie bestiami nie są zombie, lecz ludzie. W końcu to oni, mając świadomość tego, co robią, kradną i mordują bez wyrzutów sumienie. To właśnie wszelkie zmiany społeczeństwa w obliczy zagłady ludzkości, są motorem napędzającym tę historię. Są one zarazem najstraszniejszą wizją homo sapiens.

Wspaniale wykreowani bohaterowie, walka z umarlakami oraz powolny upadek człowieczeństwa - oto, co w skrócie reprezentuje sobą "Droga do Woodbury". Podziwiam autorów tej powieści za wierność pierwowzorowi, za skuteczne snucie ponurej wizji ludzkości i za to, że nie boją się powiedzieć na głos, że to ona jest największym złem tej planety. Drugi tom książkowej wersji "Żywych trupów" to obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów TWD i sądzę, że nie pomylę się zanadto, mówiąc, że przypadnie im on do gustu.

Ocena: 5/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-04-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Walking Dead. Żywe trupy. Droga do Woodbury
2 wydania
The Walking Dead. Żywe trupy. Droga do Woodbury
Jay Bonansinga, Robert Kirkman
7.4/10
Cykl: Gubernator, tom 2
Seria: The Walking Dead

Plaga zombie zalewa przedmieścia Atlanty. Lilly Caul wraz z przyjaciółmi walczy o przetrwanie, szukając ocalenia w ogrodzonym murem miasteczku Woodbury. Z początku miejsce wydaje się idealnym schronie...

Komentarze
The Walking Dead. Żywe trupy. Droga do Woodbury
2 wydania
The Walking Dead. Żywe trupy. Droga do Woodbury
Jay Bonansinga, Robert Kirkman
7.4/10
Cykl: Gubernator, tom 2
Seria: The Walking Dead
Plaga zombie zalewa przedmieścia Atlanty. Lilly Caul wraz z przyjaciółmi walczy o przetrwanie, szukając ocalenia w ogrodzonym murem miasteczku Woodbury. Z początku miejsce wydaje się idealnym schronie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hordy krwiożerczych zombie są coraz liczniejsze, ludzi ubywa, nigdzie nie można czuć się bezpiecznie. Świat, jaki dotąd znaliśmy, jest teraz jak chory organizm targany przez zarazę, której w żaden spo...

@armagedono @armagedono

Ponownie akcja toczy się po wybuchu epidemii, gdy wszyscy walczą o przetrwanie. Poznajemy obóz, w którym między innymi jest Lilly Caul, jej przyjaciółka Megan, Josh i Scott. Wszystko jest w porządku d...

DR
@dracula

Pozostałe recenzje @Tenshi

Wszechświaty
Teoria wieloświatów

Nic dziwnego, że Leonardo Patrignani napisał Wszechświaty - książkę z fabułą opartą na teorii wieloświatów. Sam jest przecież człowiekiem-orkiestrą: pisarzem, aktorem d...

Recenzja książki Wszechświaty
Król, królowa i królewska faworyta
Z ekranu telewizora na kart książki

Tudorowie na stałe wpisali się na karty historii jako dynastia niezwykle barwna i kontrowersyjna. Na poczynania jej członków oczy zwracała cała Wielka Brytania. Po dziś...

Recenzja książki Król, królowa i królewska faworyta

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl