Miłośnica recenzja

Miłośnica mnie uwiodła. Tak, jak uwodziła prawdziwa Miłośnica - Krystyna Skarbek. Filigranowa kobietka z ogromnym charakterem i wielką odwagą. Nurowska znowu mnie porwała, jej pióro jest lekkie, kobiece, a zarazem trafia w czułe punkty czytelnika. Miłośnica to fabularyzowana biografia Krystyny Skarbek, polskiego szpiega, kobiety łamiącej męskie serca, o magnetycznym oddziaływaniu na tychże. Kobiety jej nie lubiły za ten zwierzęcy magnetyzm, ale też kobiet Krystyna nie potrzebowała, aby wypełnić swoją misję. Krystyna była kobietą bardzo odważną, podejmowała się ryzyka, które mogłoby zakończyć jej życie wiele razy. Czy tego właśnie chciała? Bawić się ze śmiercią? Rzucać jej wyzwanie? Skarbek czarowała mężczyzn, było ich w jej życiu wielu, czasami kilku naraz. Miała dziwny zwyczaj przedstawiania sobie swoich kochanków i zatrzymywania ich w swoim życiu nawet po tym, kiedy kochankami być przestawali. Była osóbką kochliwą i dlatego jej życie zakończyło się w ten a nie inny sposób - zamordowana przez odrzuconego kochanka.
W Miłośnicy Maria Nurowska nie przedstawia nam wszystkich bohaterskich czynów Krystyny, skupia się raczej na niej, jako na osobie, kobiecie, ze wszystkimi jej wadami i zaletami. Pozwala nam poznać i polubić, bądź nie, osobę jaką była. Ja polubiłam.