Ed i Lorraine Warren / Michael Lasalandra, Mark Merenda, Maurice i Nancy Theriault "Znękany - Przypadek Maurice'a Theriaulta".
Każdy już chyba wie, że uwielbiam czytać i oglądać wszystko, co ma związek z duchami, demonami, egzrocyzmami. A jeszcze bardziej uwielbiam, gdy historia oparta jest na faktach. Czy warto w to wierzyć? No cóż, każdy ma swoje własne przekonania. Osobiście nie jestem sceptyczna, uf. Mało tego. Wierzę w świat nadprzyrodzony, wierzę, że są ludzie mniej i bardziej wrażliwi na zjawiska paranormalne. Dlatego z prawdziwą przyjemnością poznaję kolejną głośną sprawę znanych demonologów.
Powyższa historia przedstawiona jest bardzo szczegółowo. Poznajemy dzieciństwo Maurice'a, które same w sobie było straszne. Niektóre opisy dają pole do wyobraźni, nie jest tu dosłownie opisany moment otwarcia drzwi do świata nadprzyrodzonego, ale każdy czytający może sobie wyobrazić, co do tego doprowadziło. A gdy już sobie wyobrazimy... No cóż. I nóż w kieszeni się otwiera. I włosy na rękach stają dęba.
Poznajemy historię dorastania Maurice'a. Jego związki, nieudane małżeństwa. Aż w końcu poznaje Nancy. I to właśnie ona pozostaje u jego boku do samego końca.
Poznajemy sprawę ze strony demonologów. Ed I Lorraine Warren. Nie muszę ich przedstawiać. Aczkolwiek napiszę parę przydatnych słów. Lorraine miała specyficzny dar, który mógł być i przekleństwem. Widziała więcej niż zwykły człowiek. Medium. Tak była określana i tak sama o sobie myślała. Ed natomiast od czasów dzieciństwa miał kontakt z nawiedzonym rzeczami, wychowywał się w jednej takiej posiadłości. Został demonologiem, w wielu egzorcyzmach był obserwatorem i pomocnikiem.
Historia Maurice'a to jedna z tych, które w bardzo dokładny, jasny sposób ukazują walkę ze złem i w czystej postaci. To także historia o patologicznych zachowaniach, które mogą prowadzić do opętania. To historia, która pokazuje, jak bardzo zmieniło się podejście kościoła do spraw egzorcyzmowania. Coraz mniej jest księży egzorcystów. Coraz więcej sprzecznych informacji. Coraz więcej wątpliwości, co do istnienia szatana. Ale skoro jest Bóg, jest i Szatan. A zło obecne jest wszędzie. Mamy wolną wolę. Mamy sumienie. To my decydujemy, kogo chcemy mieć w sercu i duszy.
"Znękany" to jedna z lepszych książek dotyczących samych demonologów. Wlasciwie ich pracy i pomocy ludziom, którzy stają oko w oko ze złem. Często niestety na własne życzenie.
Opisy sprawiają, że można się bać. Naprawdę. W nocy, między godziną 1 a 3... czytając... słysząc nagle jakich hałas... Tak, można się bać 🙈 jest to historia, która nawet sceptykom zapadnie w pamięć i sprawi, że jakaś część, choćby malutka część umysłu, zacznie zastanawiać się... "a co, jeśli to prawda?".
Jestem zadowolona. Długo czekałam, aby przeczytać. Nie żałuję. Chociaż wciąż mi mało... O wiele za mało informacji... Ale taki chyba już urok tych książek. Nie zawsze uda się otrzymać wyjaśnienie. Niektórych rzeczy po prostu nie da się wyjaśnić. I tak też jest dobrze...
Polecam, jeśli ktoś interesuje się tematem. Polecam, jeśli ktoś jest ciekawy kolejnego przypadku opętania badanego przed słynnych demonologów.
Ps. W tej części także wspomina się o Świętym Ojcu Janie Pawle II (jak już kiedyś przy recenzjach wspominałam, Papież Polak egzrocyzmował).