Anton Tarasow jest egzekutorem, zabija na zlecenie mafii. Zimny, wyrachowany, traktujący kobiety przedmiotowo – w końcu nazwisko Tarasow coś znaczy. Tylko jednak kobieta potrafiła go zatrzymać przy sobie na dłużej. Jordan była dla niego kimś więcej, kimś naprawdę ważnym. Jednak znikła bez śladu, kiedy pojechał na kolejne zlecenie. Choć woli o tym głośno nie mówić, zraniło go to, sprawiło, że nigdy więcej nie ma zamiaru związać się z żadną kobietą.
Jordan pragnie zemsty. Nie potrafi pogodzić się z zabójstwem jej rodziny, tym bardziej że dokonał tego mężczyzna, który dla niej wiele znaczył. Nie ma zamiaru nigdy mu przebaczyć, ma plany, jak odegrać się, jak sprawić by zapłacił za to, co zrobił. Po części ułożyła sobie życie, a przynajmniej tak myśli. Wyszła za człowieka, który coś znaczy w mafijnym świecie, dzięki któremu jest bezpieczna nie tylko ona, ale i jej bliźniaki – synowie, którzy są efektem romansu sprzed lat. Jednak wszystko zaczyna sypać się jak przysłowiowy domek z kart. Okazuje się, że żyła w samych kłamstwach, a każdy odkryty sekret coraz bardziej ją dołuje. Nie pomaga odkrycie, że nawet osoba, którą uważała za ojca, wcale nim nie była, a jej prawdziwym ojcem jest potworem, który miał nie żyć. Pojawienie się ponownie w jej życiu Antonowa oraz niebezpieczeństwo, jakie grozi jej i jej dzieciom zmienia praktycznie wszystko. Czy kobieta poradzi sobie z przeszłością? Jak zareaguje Anton, kiedy dowie się, że ma czteroletnich synów? Co stanie się z mężem Jordan? Kim jest jej ojciec? Czy miłość, jaka kiedyś była między nimi ma jakieś szanse na odrodzenie się?
Historia ciekawa, wciągająca. Pełna zagadek, tajemnic, mafijnych porachunków, ale również nienawiści, miłości, przyjaźni. Akcja toczy się dość szybko, momentami mocno zaskakuje, a to sprawia, że nie możemy oderwać się od książki. Bardzo podobał mi się fakt, że historię czytamy zamienni oczami Jordan oraz Antonowa. Takie rozwiązanie sprawia, że znam uczucia, myśli, punt widzenia obojga, a to wiele wyjaśnia. Druga rzecz, która bardzo mi się podobała w książce to fakt, że poznajemy troszkę dalszych losów bohaterów z tomu pierwszego. Bardzo ich wtedy polubiłam i mocno kibicowała, aby byli razem szczęśliwi.
Bohaterowie zdecydowanie ciekawi.
Jordan jest kobietą odważną, niebojącą się powiedzieć co myśli, pamiętliwą, pragnąca zemsty. Z jednej strony pewna siebie i znająca swoją wartość. Z drugiej strony jest uczuciowa, pragnie być dla kogoś ważna, kochana. Osobiście ją polubiłam, a jej zachowanie wiele razu wywołało uśmiech na twarzy.
Anton mężczyzna można by rzecz bez sumienia. Z jednej strony bez wahania zabija, również dzieci, z drugiej zrobi wszystko, aby ochronić swoją rodzinę, najbliższych. Impulsywny, zaborczy, uparcie dążący do wyznaczonego sobie celu. To taki mężczyzna, któremu lepiej się nie narażać, a jednocześnie taki, który jeśli pokocha, zrobi dla swojej kobiety wszystko.
Książka pt.: „Serce Gangstera” podobała mi się do tego stopnia, że gdy tylko przyszła „Zemsta Gangstera” od razu zabrałam się za czytanie (po, mimo że powinna poczekać na swoją kolej). Miałam do niej duże oczekiwania i osobiście ani trochę się nie zawiodłam, a wręcz przeciwnie, kilka razy miło mnie zaskoczyła. Jest w niej więcej zagadek, porachunków między członkami mafii, jest wiele zwrotów akcji. Historia jest nie tylko wciągająca, ale i zaskakująca. „Zemsta Gangstera” to książka, z którą wspaniale spędziłam czas i z wielką przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2020/05/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-zemsta_12.html