Agnieszka to dwudziestoośmioletnia dziewczyna, mieszkająca w małym domu odziedziczonym po babci. Z zawodu jest blogerką, testerką szczęścia. Jest singielką, gdyż jak twierdzi, nikt nie jest jej potrzebny do szczęścia. Pewnego dnia jej siostra Asia postanawia wziąć ślub i daje jej zadanie do wykonania. Agnieszka ma pojawić się na weselu z mężczyzną. Postanawia potraktować to, jako kolejne zadanie do wykonania. Układa bardzo staranny plan działań. Dwie pierwsze randki kończą się katastrofą dla niej i postanawia zrezygnować. Jednak u jej drzwi pojawia się niespodziewanie Bartek. Co skłoniło Bartka do przyjścia do Agnieszki? Czy zrodzi się między nimi uczucie? Czy Agnieszka dotrzyma obietnicę daną siostrze? Przeczytajcie koniecznie...
"Dobre rzeczy się kończą i ustępują tym gorszym, trudniejszym, smutniejszym,
ale nigdy nie wiemy, co czeka na nas za najbliższym rogiem"
Na pierwszy rzut oka wysuwa się jedna główna bohaterka - Agnieszka, która oprócz mamy i rodziny siostry nie ma nikogo. Jest osobą bardzo poukładaną, skrupulatną. Pisze bloga, planuje swój każdy dzień, wyjeżdża na eventy, szkolenia. W jej życiu nie ma chaosu. Po dwóch próbach znalezienia sobie bliskiej osoby poznaje Bartka.
"Jak nikt potrafiła cieszyć się drobiazgami. Być może ciężka praca nad sobą albo droga, jaką obrała, wpłynęły na jej podejście do życia i świata, a może po prostu była w czepku urodzona i od początku towarzyszyły jej odpowiednie osoby. Doceniała każdy dzień, każdą chwilę i potrafiła wydobyć z nich, to co najlepsze"
Drugim bohaterem jest Bartek, chłopak pochodzący z Ukrainy, który przyjechał do Polski dla swojej siostry Leny. Pomiędzy nim a Agnieszką od razu rodzi się nić porozumienia. Chłopak zaraża dziewczynę miłością do Bieszczad. Wskutek nieszczęśliwego wypadku traci czucie w nogach i zostaje przykuty do wózka. Jak para poradzi sobie z niepełnosprawnością chłopaka? Czy uda im się przetrwać ciężkie chwile?
Autorka przedstawiła bohaterów w sposób bardzo wyrazisty, autentyczny. Nie są oni sztucznie wykreowani, lecz prawdziwi, tacy, których możemy spotkać na ulicy, którzy za dobrą miną na twarzy skrywają swoje troski i kłopoty.
Uczucie, jakie rodzi się pomiędzy głównymi bohaterami nie jest sztucznie wykreowane. Szczęsna niczego nie przyspiesza ani nie opisuje go w nieskończoność. Wszystkie emocje, jakie targają bohaterami są w sposób naturalny przedstawione.
"Wyznania jak piękne obrazy. Rysowane najczulszą kreską, ale z siłą i zdecydowaniem"
"Testerka szczęścia" to książka idealna na lato. Dzięki krótkim rozdziałom czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Język jest lekki dzięki czemu czytelnik się nie nudzi i nie męczy z czytaniem.
Polecam w 100%
Moja ocena książki 10/10