Taniec z gangsterem recenzja

"Bo do tanga trzeba dwojga
Zgodnych ciał i chętnych serc
Bo do tanga trzeba dwojga
Tak ten świat złożony jest"

Życie Chloe zmienia wypadek samochodowy, którego nie pamięta. Teraz mieszka sama w ciasnej kawalerce. Samotna i zdruzgotana codziennie zastanawia się nad swoją przeszłością. Dlaczego rodzice się do niej nie odzywają? Dlaczego zostawił ją narzeczony, którego ledwie pamięta? Jedyną osobą, sprzed wypadku, z którą Chloe utrzymuje kontakt to Katie. Jednak ta zachowuje się dość specyficznie, jakby to, że rozmawiają, robiła na siłę i z litości.
Teraz Chloe pracuje u bogatej i przedsiębiorczej pani Rose. Pomaga jej prowadzić biuro, które znajduje się w pięknej rezydencji starszej kobiety.
Przy okazji musi znosić humory rozpieszczonej wnuczki pani Rose, Aurory.
Która jest podekscytowana ślubem oraz nieziemsko przystojnym przyszłym mężem, którego "załatwia" jej ojciec.
Tak. Bo to aranżowany związek, taka pieczątka w interesie.

Pewnego dnia w rezydencji pojawia się tajemniczy mężczyzna. Chloe jest nim oczarowana, coś ją do niego przyciąga..

"Mafioso, który ma poślubić inną. Dziewczyna od której nie potrafi oderwać wzroku."

Chloe ignoruje ostrzeżenia Troya. Nie wierzy mu, że Riccardo może być niebezpieczny, że może ją skrzywdzić.
Kobieta daje się porwać uczuciu. Podświadomie czuje, że może udać nieznajomemu..
Co jeśli Ricardo naprawdę jest groźny? Co jeśli Chloe wpadnie w tarapaty? 🤔

"Taniec z gangsterem" to lekka i przyjemna książka. Delikatny i subtelny romans. Jedynym minusem dla mnie były zbyt szczegółowe opisy porannych czynności Chloe lub jej sobotniego sprzątania. Zabierały cenne miejsce w tej i tak za krótkiej książce. Na początku zastanawiałam się nad Riccardo. Czemu tak kręci się wokół naszej bohaterki.. Prześpi się z nią, a potem milczy. Nic nie obiecuje, ani nic nie mówi o sobie.. A mimo to ona zakochuje się w tym tajemniczym mężczyznie, który ma być innej. Jednak odpowiedzi są pod koniec i rozwiązanie zagadki było dla mnie zaskoczeniem. Bardzo na plus.
Mimo wszystko brakowalo mi w niej emocji związanych z niebezpiecznym światem gangsterów. Brakowało mi emocji związanych z miłością. Nic tu nie czuć.
Zastanawiałam się też z czego Ci ludzie żyją w wielkiej rezydencji i stać ich na ochronę oraz pokojówki. A tej naiwnej Chloe nie przeszkadza.