Zamieć recenzja

Zamieć to thriller medyczny napisany przez lekarza, Christiana Unge. To od razu mnie kupiło, bo kto będzie znał się na poprawnych procedurach, przede wszystkim trzymaniu się faktów, a nie własnego widzimisię, jak nie doktor? To drugi tom przygód Tekli, lecz można je czytać niezależnie od siebie, ponieważ każda z książek ma oddzielną zagadkę i tajemnicę. Czego możemy się spodziewać po najnowszej książce autora? Czy będzie godnym reprezentantem tego gatunku? Sprawdźmy to!

Początkowo może wydawać się, że jesteśmy w punkcie kulminacyjnym. Lubię ten zabieg w książkach! Wielcy reżyserowie filmowi często zaczynają tak swoje dzieła, a jednak thrillery medyczny zazwyczaj powoli się rozkręcają. Tutaj jest nieco inaczej, ze względu na Zamieć, która szaleje na SOR-ze (Szpitalny Oddział Ratunkowy).

Tekla Berg jest lekarką medycyny ratunkowej, to na jej zmianie musi pomóc dwóm mężczyznom, którzy zostali potrąceni przez samochód. Jeden z nich jest w stanie ciężkim, a zespół ratownictwa czeka nie lada wyzwanie. W tym samym czasie na oddziale pojawia się tajemnica kobieta. Podczas gdy szansę przeżycia poszkodowanych są wciąż trudne do oszacowania, ta wydaje się mieć swój własny plan. Jest na tyle zdeterminowana, że ciągle przy niej trwa mały chłopczyk. Czytelnik ma wrażenie, że napięcie sięga już zenitu, pragnie znać prawdę. Dlaczego ona tam jest? Kim w ogóle jest? Jakie sekrety skrywa?

Przygotujcie się tu na emocjonalny rollercoaster. Christian Unge mistrzowsko żongluje elementami fabuły, nie tylko ze względu na to, jak rewelacyjnie prowadzi akcją. Czasami miałam wrażenie, że gram w partię szachów z autorem, jego ruch (dynamika) spierał się z moimi domysłami. Narracja książki jest prowadzona z wielu perspektyw, przez co czytelnik ma jeszcze większy mętlik w głowie. Niektórych może przerazić detaliczność w opisach medycznych, nie będę ukrywać, że przyda się podstawowa wiedza medyczna, aby zrozumieć zachowanie Tekli. Dlaczego pacjent ułożony w pozycji bocznej ma większe szanse przeżycia? Jak powinniśmy reagować, gdy w ciele poszkodowanego tkwi ciało obce? Dla osoby, która nie zna pierwszej pomocy, początkowo może to się wydawać niezrozumiałe. Jednak myślę, że to olbrzymi plus dla autora, że uczy on swoich czytelników.

Dla każdego, szukającego mocnych wrażeń. Nie brakuje tu mrocznych, momentami mrożących w żyłach, zwrotów akcji, napięcia i wielu tajemnic. Czytelnik stopniowo otrzymuje wskazówki do rozwiązania zagadki, ale trudno będzie tu jednak coś przewidzieć. Wydaje się, że autor doskonale bawi ta manipulacja czytelnikiem. To godny reprezentant gatunku thrillera medycznego i czekam na więcej, bo coś czuję, że to dopiero początek mojej przygody z Christianem Unge.