Kamila niczego nie pamięta. Tamten dzień jawi się jej jako zamazany obraz i gdyby nie przypadek, nie dowiedziałaby się, że wydarzyło się coś złego.
Na dodatek okazuje się, że sprawy mają się zupełnie inaczej, niż je dotąd widziała. Krok po kroku wszystko, co budowała z takim trudem, rozpada się jak domek z kart. Dziewczyna będzie musiała nauczyć się żyć od nowa, wybaczyć sobie i poszukać pomocy. Czy najbliżsi zdadzą trudny egzamin w chwili, gdy będzie ich najbardziej potrzebowała? Czy wreszcie odkryje, co się znajduje za ostatnią gwiazdą?
"Czułam się jak w pułapce. Nie chciałam być sama a jednocześnie unikałam ludzi. Nie chciałam z nikim rozmawiać, z nikim się spotykać. Najchętniej przeniosłabym się na bezludną wyspę. Wszyscy mi przeszkadzali. Przeszkadzało mi to, że wiedzieli o zgwałceniu, że patrzyli na mnie z politowaniem albo nie patrzyli w ogóle. Bałam się tego, co sobie mogli o mnie pomyśleć, ale najbardziej bałam się swoich myśli. Z każdym dniem nienawidziłam siebie bardziej. Za to, że nie pamiętałam."
"Za ostatnią gwiazdą" to finałowy tom trylogii Lepsze jutro, która stała się jedną z moich ulubionych serii obyczajowych. Co w tej części przygotowała nam autorka?
Tym razem skupiamy się na historii najmłodszej z sióstr - Kamili i jej traumatycznych przeżyciach. Mowa tu o gwałcie. To delikatny i trudny temat, dlatego trzeba niezwykłego taktu i delikatności, by odpowiednio go nakreślić, a autorce wyszło to bardzo dobrze. Udanym pomysłem okazało się przedstawienie bieżących wydarzeń z retrospekcjami. Nasza bohaterka nie pamięta co się wydarzyło, kto dopuścił się tak haniebnego czynu, ale i sam czytelnik długo pozostaje w tej niewiedzy. To także świetne posunięcie fabularne, gdyż buduje odpowiednie napięcie, ale najważniejszym jest przede wszystkim to, co dzieje się wewnątrz Kamili. Wchodzimy w jej psychikę, myśli, uczucia, zagubienie, lęk, niepewność, nieufność, szok. Wszystkie te emocje stają się bardzo szybko i naszymi.
"Bywały chwile, kiedy to wszystko wydawało mi się jedynie złym snem, a zaraz potem przychodziło otrzeźwienie i ból, którego nie potrafiłam się pozbyć. Niewiadome nie chciały ułożyć się w równanie, pamięć oszukiwała, a świadomość, że z całą pewnością stało się coś złego, doprowadzała do szaleństwa. Nie potrafiłam zaakceptować amnezji."
Czy Kamila będzie potrafiła się pozbierać po czymś takim? Dziewczyna ma to szczęście, że może liczyć na wsparcie i pomoc sióstr. Ale co z kobietami, które nie mają tego komfortu? Co się z nimi dzieje? To równie przerażające, jak i sam akt gwałtu. Dlatego ważne jest wsparcie i zrozumienie najbliższych. Drugą sprawą jest umiejętność przyjęcia pomocy i dopuszczenia do świadomości myśli, że jej potrzebujemy. Że to wcale nie wstyd o nią prosić.
"Spojrzałam na niego i uderzyła mnie myśl, że przecież nie ucieknę przed przeszłością. Nie uda mi się ukrywać prawdy do końca życia. I cokolwiek się wydarzyło, miało wpływ na mnie, na to kim jestem i co robię. Mogłam zanurzyć się w przeszłości, rozpamiętywać i analizować wszystkie sytuacje wciąż od nowa. I jednocześnie tracić szansę na przeżycie czegoś fajnego. Albo stawić temu czoła. I żyć. Próbować. Iść do przodu."
Autorka ponownie zaserwowała mi ogrom emocji, przeżyć i myśli, które kołatały się po mojej głowie. Fabuła powieści bez wątpienia jest niezwykle realna, życiowa, zresztą jak i jej bohaterki. Nie ominą je trudne chwile, decyzje, zwątpienie i rozterki. Magdalena Kołosowska w tej ostatniej części pozwala nam zajrzeć również do dwóch starszych sióstr: Kingi i Karoliny oraz sprawdzić, co u nich słychać, jak potoczyły się ich dalsze losy. Każda z historii zawartej w poszczególnych tomach jest inna, tak jak i różne są trzy siostry. Jednak jedno je łączy: wszystkie są mi bardzo bliskie. Każdej kibicowałam, każdej problemy poruszyły mnie na tyle, że trudno było mi się z nimi rozstać.
"Za ostatnią gwiazdą" to poruszająca powieść o trudnych kolejach życia, a przede wszystkim o sile siostrzanej miłości. Czy dla każdej z nich jest szansa i nadzieja na lepsze jutro? Przekonajcie się, warto! Kinga, Karolina, Kamila - jakąkolwiek wybierzecie, żadna Was nie rozczaruje!