W powieści mamy 2 bohaterki, obie jednakowo ważne - Laurę Ulloa, doktorantkę z Meksyku i tytułową siostrę Juanę Inés de la Cruz. Pewnego dnia Laura przypadkowo znajduje w Generalnym Archiwum Indii Zachodnich w Sewilli nieznane manuskrypty spisane prawdopodobnie przez Isabel Maríę de San José, siostrzenicę Sor Juany.
Od razu nasuwa się pytanie - kim była Sor Juana? Dla części mieszkańców Europy może być osoba bardzo mało znaną lub nawet w ogóle nie znaną. Tymczasem dla mieszkańców Meksyku i krajów ościennych była i jest osobą niezwykle ważną, nazywana jest Meksykańskim Feniksem, Dziesiątą Muzą i niezrównaną poetką z Ameryki. Możemy ją śmiało porównać do wieszcza, do prekursora, do osoby wyprzedzającej swoją epokę. Urodziła się 12.11.1651r. zmarła w 1695r. Juana była kobietą wyznająca bardzo kontrowersyjne, jak na ówczesne czasy poglądy. Była bardzo inteligentna, a przy tym była bardzo piękną kobietą.Już jako dziecko zaczęła pisać pierwsze utwory literackie; w wieku 14 lat stała się znana z powodu urody, wiedzy i talentu poetyckiego oraz ciętego języka. Zwróciła na nią uwagę i zaopiekowała się nią żona wicekróla Meksyku. Dzięki temu Juana mogła dalej się rozwijać. Pisała coraz więcej. Eseje, farsy, listy do dziś zachwycają subtelną erudycją i ironią, a sonety miłosne zachwycają głębia i namiętnością. Na cały ówczesny świat słynęła z kontrowersyjnych poglądów i ciętego pióra. jej twórczość bardzo często o zgrozo podważała porządek ówczesnego świata, obalała mity i wyszydzała możnych oraz dostojników kościoła. Pragnęła uczyć się i wiedzieć coraz więcej, zgłębiać tajniki wiedzy w każdej niemal dziedzinie, co w XVII w. jeżeli chodzi o kobiety było nie do pomyślenia. Jednak nieoczekiwanie dla wszystkich Juana wstępuje do klasztoru, żeby za zamkniętą bramą spędzić resztę życia. W 1669r. wstępuje do zakonu hieronimitek, w którym pozostaje do śmierci.Jednak nadal poświęca się nauce, poezji, pisze, głosi swoje poglądy. Uważa m.in., że poprzez poświęcenie się nauce człowiek przybliża się do Boga. Pisze kolejne poezje oraz prozę, m.in. dramaty i komedie. W swoich utworach nadal występuję przeciwko niesprawiedliwości świata, poniżaniu kobiet, biedzie. Jej najważniejsze dzieła to: Neptuno Alegórico (1680), Carta Athenagórica (1690), esej autobiograficzny Respuesta a Sor Filotas de la Cruz (1691) i poemat Primer sueño.
Bardzo szybko Sor Juana staje się w ojczyżnie i krajach ościennych postacią niemal mityczną o nieskazitelnym wizerunku. Do dziś pozostaje dla Meksykanów wieszczem, najważniejszą kobietą w historii, ustępuje moim zdaniem tylko Matce Boskiej z Gwadelupy. Ta inteligentna i piękna kobieta swe życie poświęciła nauce i pomocy najuboższym. Takie jest przynajmniej oficjalne zdanie historyków. Jednak pewnego dnia Laura odnajduje w/w zapiski siostrzenicy Sor Juany. Odkrycie Laury nosi wszelkie znamiona sensacji. Odnalezione wspominki mogą rzucić światło na tą część życia Sor Juany, o której niewiele wiadomo i zrewidować sądy jej biografów.
Wszystko jest tylko odbiciem, pamiętaj o tym, wszystko co oglądamy jak w lustrze, odwrócone. W tym cytacie widać to oblicze siostry Juany, które odkrywa Laura i chciała nam pokazać autorka książki. Nie zawsze osoba, którą postrzegamy za idealną musi być tylko wzorem cnót. A jak było z Sor Juaną i co z tego wynikło, to już dowiecie się po lekturze książki, do czego zachęcam gorąco, ponieważ pozycja jest na prawdę tego warta. A dzieje się oj dzieje...Między Laurą a Isabelą zaczyna toczyć się przedziwny dialog. Rozgwieżdżone niebo z traktatów astronomicznych Sor Juany zdaje się być tym samym sklepieniem, w które wpatruje się Laura, nie zdając sobie sprawy, że została wciągnięta w intrygę przekraczającą stulecia. Tempo akcji niespodziewanie rośnie i takie pozostaje z niewielkimi przerwami, aż do końca książki. Czy Laurze uda się odkryć dlaczego Święte Oficjum szukało obrazu pędzla mistrza Cristobala de Villalpando? Jaki związek mogło mieć zaginione płótno z osobą znamienitej hieronimitki? Jak zakończy sie walka Laury z żyjącymi potomkami Sor Juany, którzy za wszelką cenę chcą utrzymać idealny wizerunek przodkini i nie dopuścić do ujawnienia tajemnicy? Odpowiedź kryje się w zapomnianych manuskryptach i w książce Kyry Galvan.
Co mnie jeszcze w tej książce urzekło? Niesamowicie szczegółowe i plastyczne opisy - miejsc, zdarzeń, osób, strojów etc. Mialo to o tyle duże znaczenie, że wydawało mi się, jakbym przeniosła się do XVII - wiecznego Meksyku. Takie opisy to ogromna zaleta. Czytając książkę w niektórych momentach, jakby utożsamiałam się z Laurą. Listy siostrzenicy Sor Juany od początku wywarły na mnie ogromne wrażenie, podobnie, jak na Laurze. Miałam okazję poznać rzeczywistość Sor Juany widzianą oczami siedemnastowiecznej nastolatki, jej siostrzenicy. Z jej zapisków poznajemy ówczesny świat, poznajemy ludzi z krwi i kości, poznajemy ludzi takimi, jacy byli, a nie takimi, jakich chce ich przedstawiać niejednokrotnie wygładzona historia.