Wilczy Lord recenzja

"Wiedziała jednak, że za wszystko przyjdzie jej wkrótce zapłacić. W końcu przychodząc tu zgodziła się podpisać cyrograf z diabłem, a raczej z wilkiem"

Młoda skryta i bardzo skromna Char­lotte postanawia przejąć sierociniec, w którym sama się wychowała. Bierze pod swoje skrzydła dzieci, którym pragnie dać to co najlepsze. Staranne wychowanie wykształcenie i beztroskie dzieciństwo. Nie jest to łatwe. Cięgle brakuje pieniędzy długi rosną, a zatroskanej pannie Summer kończą sie pomysły na "łatanie" dobytku. Nie należy ona do osób, które tak łatwo się poddają. Wpada na dość kontrowersyjny pomysł. Zaprosiła Lorda Hamiltona właściciela Londyńskiego przybytku rozpusty na herbatę, składając mu propozycję nie do odrzucenia. Ma on objąć swoim patronatem sierociniec. Wilczy Lord okazuje się przebiegłym i doświadczonym przeciwnikiem i żąda w zamian solidnej zapłaty. To co zaczyna dziać się między ta parą, można z pewnością nazwać ekscytującym doznaniem. Niektóre sceny odbierają oddech. Są namiętne elektryzujące i przesiąknięte erotyzmem. Pobudzają i wyostrzają zmysły. Całość jednak zachowuje klasę styl i delikatność.
Autorka bardzo dobrze wykreowała bohaterów. Wspaniałe charaktery i niesamowite osobowości. Charlotte i James to para której nie da się nie lubić. Miałam wrażenie, że na początku nie wierzą, że jakikolwiek układ może ich połączyć. Kompletnie nie spodziewają się uczucia które wybuchnie między nimi. Najlepsza przyjaciółka Charlotte Helen jest moja ulubienicą. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Niesamowita osobowość, którą pokochałam od samego początku. Dzieci z sierocińca również, są bardzo charakterystyczne. Ukochana Poppy ma dość nietypowe hobby. Ma słabość do pięknych rzeczy, zwłaszcza nie swoich.
Jestem pod wrażeniem przemiany jaką przeszła Charlotte. Nie tylko wizualnie, choć niezmiernie cieszyłam się gdy przestała chować się pod sukniami zapinanymi pod samą szyję. Chodzi mi o jej wnętrze i sposób postrzegania świata. Jej podejście do ludzi i do konwenansów uległo totalnej metamorfozie. Zaczęła słychać własnego serca i przestała oglądać się na innych.
Książkę czyta się szybko strony dosłownie przewracają się same. Całość jest spójna, zawiera kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji, co nadaje tępa i urozmaica książkę. Ja osobiście jestem zachwycona Lordem 😍 Książka bardzo przypadła mi do gustu, zarówno styl jak i cała historia wywarła na mnie duże wrażenie. Mam w planach przeczytać inne działa autorki