Bajeczki z podwórka i znad rzeczki recenzja

Wierszyki o zwierzątkach

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2021-03-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tytuł książki, którą chcę wam dziś pokazać brzmi "Bajeczki z podwórka i znad rzeczki" i jest on małym kłamczuszkiem, bo:
a) są to wierszyki,
b) patrząc na treść i ilustrację, raczej z podwórka niż znad rzeczki.

Zawartość
W książeczce znajdziemy 8 wierszyków: o kaczce, psie, kurze, owcy, gęsi, koniu, krowie i kocie, czyli o swojskich zwierzętach. Każdy z nich ma dwie zwrotki. Są to proste rymy w układzie AA BB lub AB AB. Łatwo wpadają w ucho, łatwo je zapamiętać. To ten typ dziecięcych wierszyków, przy których po kilkukrotnym przeczytaniu przestajemy wspomagać się tekstem.

Ciężko mi znaleźć jakąś myśl przewodnią, która łączy te wierszyki. Ot, takie rymowanki o zwierzątkach dla przedszkolaków. Najważniejsze jednak jest to, że córka bardzo je polubiła. Myślę, że są trzy powody takiego stanu rzeczy:
a) krótka forma i rytm. Jak już wspominałam wierszyki wpadają w ucho i łatwo je zapamiętać. M. jest na etapie fascynacji piosenkami. Wszystko co ma ustalony rytm łatwo się do niej przykleja. Potrafi kilka dni z rządu powtarzać frazę, która jej się spodobała.

b)zwierzątka. Z moich obserwacji wynika, że to motyw, który maluchy szczególnie fascynuje. Kiedy siadamy do czytania dużo więcej uwagi poświęcamy książce ze zwierzątkami niż np. takiej o dzieciach, samolotach itd. Córka cieszy się, kiedy okazuje się, że potrafi je wszystkie nazwać, a ich perypetie, wygląd, cechy prowokują nas do coraz to nowych pytań i rozmów.

c)ilustracje. Łączą się one trochę z wykorzystaniem zwierzątek i przypisaniem im ludzkich atrybutów. Dwa ulubione rysunki M. to kaczka, która idzie się kąpać i mała gąska, która ma gęsią przytulankę. Te scenki są dla niej dużo ciekawsze niż np. opowiastka o tym, że krowa daje mleko i dziewczynka zrobiła sobie kakao. Oczywiście trzylatek nie zna jeszcze pojęcia personifikacji, ale już podłapuje, że w tum miejscu wydarzyła się jakaś magia.

Często czytamy wieczorem, aby się wyciszyć.
W "Bajeczkach z podwórka i znad rzeczki" podoba mi się, że kończą się wierszykiem o kotku, który "do snów zaprasza wróżki, gdy mi mruczy do poduszki."[1] Nocna ilustracja i literackie zaproszenie do snu, jest dla dziecka znakiem, że koniec szaleństw, koniec bajek, czas do łózka.

Coraz częściej sięgamy po wierszyki. Myślę, że dla przedszkolaka są pomostem, drogą do sięgnięcia po dziecięce powieści. Krótka forma nie wymaga mocnego skupienia, a rymowanki wpadają w uchu i zostają w głowie na długo. Tytuł książeczki, co prawda trochę nas zmylił, ale nie czujemy się poszkodowane, wręcz przeciwnie.

[1] Urszula Kozłowska, "Bajeczki z podwórka i znad rzeczki", wyd. Olesiejuk, Ostrów Mazowiecki, s. 16.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bajeczki z podwórka i znad rzeczki
2 wydania
Bajeczki z podwórka i znad rzeczki
Urszula Kozłowska
7/10

Kolorowa książeczka dla najmłodszych czytelników pełna jest zabawnych wierszyków o zwierzątkach. Rymowane opowieści o sympatycznych bohaterach zostały pięknie zilustrowane przez Jolę Czarnecką. W seri...

Komentarze
Bajeczki z podwórka i znad rzeczki
2 wydania
Bajeczki z podwórka i znad rzeczki
Urszula Kozłowska
7/10
Kolorowa książeczka dla najmłodszych czytelników pełna jest zabawnych wierszyków o zwierzątkach. Rymowane opowieści o sympatycznych bohaterach zostały pięknie zilustrowane przez Jolę Czarnecką. W seri...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Potwór ze Świętej Heleny
„A gdyby tak w jednej izbie zebrały się Miłość, Kultura i Władza? Cóż by się wówczas wydarzyło?”[1]

„A gdyby tak w jednej izbie zebrały się Miłość, Kultura i Władza? Cóż by się wówczas wydarzyło?”[1] Można powiedzieć, że sprawdził to Albert Sánchez Pinol w powieści „Po...

Recenzja książki Potwór ze Świętej Heleny
Sajmarskie bajania
Całkiem ciekawa powieść, ale tylko we fragmentach

Czy lubicie fantasy „z jajem”? Przyznam, że ja bardzo. Fantasy to przygoda, a w czasie przygody chcemy się dobrze bawić. Poniekąd „jajo” obiecał mi (jako czytelniczce) S...

Recenzja książki Sajmarskie bajania

Nowe recenzje

Familia
Czasy saskie – stronnictwa ruskie, pruskie i ni...
@tonich:

Paweł Majka, autor powieści „Familia”, we „wprowadzeniu” oraz w „posłowiu” swojego utworu konsekwentnie utrzymuje, że s...

Recenzja książki Familia
Meloman
Makabryczny koncert pod batutą obłąkanego dyryg...
@ewus1703:

Agata Stec powraca, by zmierzyć się z byłym pacjentem swojego niesławnego brata. Udaje się do Bydgoszczy, żeby powstrzy...

Recenzja książki Meloman
Wykluczony
Wykluczony
@Gosia:

„Wykluczony” Przemysława Majewskiego to historia, która zaintrygowała mnie swoim opisem, dlatego też zdecydowałam się ...

Recenzja książki Wykluczony
© 2007 - 2025 nakanapie.pl