Jaka tak naprawdę jest Rosja i jej mieszkańcy? Czy rzeczywiście jest to naród tak zepsuty, zdeprawowany i wpatrzony w swojego prezydenta jak piszą o nim w mediach?
.
„Nie ma innej Rosji” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Macieja Pieczyńskiego. Po prasę sięgam rzadko i choć o tygodniku „Do rzeczy” słyszałam, to nigdy nie miałam okazji do niego zajrzeć. O @wydawnictwo_fronda nie słyszałam wcale, a że lubię poznawać to, co nowe to z radością podeszłam do możliwości przeczytania i zrecenzowania ich książki. Czy mi się podobała? Zapraszam do mojej opinii.
.
Przede wszystkim to muszę powiedzieć, że mam mieszane odczucia po jej lekturze. Z jednej strony sporo się z niej dowiedziałam – lubię czytać biografie i życiorysy znanych osobistości. Z drugiej miałam wrażenie, że autor powtarza to, co gdzieś w mediach usłyszał. Porównanie Rosji do złodzieja, który boi się utraty jakiegokolwiek ukradzionego przez siebie kawałka ziemi z obawy, że zgłoszą się po nie inni okradzenie jest porównaniem genialnym. Przypomina też, że „Rosja nigdy nie jest tak silna, ani tak słaba, jak się wydaje. Więc jaka jest Rosja? To taki sam kraj jak przed wiekami. Odizolowany od reszty świata, imperialny i nadal nazwany Trzecim Rzymem. Dziś Rosjanie mają cara, o jakim marzyli i nadal są wierni zasadzie, że gdy „ktoś występuje przeciwko władzy carskiej, ten występuje przeciwko Bogu”
.
Autor nie obwinia Putina, ale cały naród – jego milczącą postawę wobec zła.
To, co dla nas jest złem, dla nich jest oznaką siły i potęgi. Tak jak my wielbiliśmy Mickiewicza i Słowackiego, tak Rosjanie zachwycali się twórczością Bułhakowa, Dostojewskiego i Puszkina. Autor sporo uwagi poświęcił analizie ich życia i twórczości przez pryzmat czasów, w jakich żyli i władzy, jakiej podlegali. Ewolucje ich poglądów porównał do ewolucji stylu rządzenia kolejnych władców Rosji. Od Iwana Groźnego, Katarzyny Wielkiej aż po Jelcyna i Putina. Który z nich był większym diabłem? Dziś ciężko stwierdzić. Na pewno każdy z nich miał w swojej wizji Rosję ogromną i potężną, taką, przed którą drży cały świat. Każdy z nich także przeszedł ewolucję od liberała do konserwatysty i despoty rządzącego krajem twardą ręką. Jak to mówią - Rosją rządzą naprzemiennie Bóg i diabeł i coś w tym jest, jeśli spojrzy na historię tego kraju. Bo albo będzie imperialny, albo upadnie. W sporze z Zachodem przewagą Rosji jest tylko siła. Dlatego ludzi nie obchodzi jaka władza rządzi ich krajem – ważne jedynie, aby była silna. W końcu „państwo wszystkim, jednostka niczym.
.
Autor nie ma złudzeń co do Rosji. Była, jest i będzie agresywna i zbrodnicza. Jako publicysta i badacz historii i kultury Rosji i Ukrainy jest przekonany, że cierpienia Ukrainy nie skończą się szybko, a Rosja w swoich dążeniach imperialnych, nie poprzestanie na jednym zagrabionym państwie. Będzie szła dalej i niczym czarna dziura będzie pożerała kolejne słabe państewka. Czy wchłonie też Polskę? Wg autora niekoniecznie. Naszą siłą jest nasza odrębność kulturowa i jedność w obliczu zagrożenia z zewnątrz. Nasz historia pokazuje, jak szybko potrafimy się zjednoczyć w obliczu zagrożenia. Bardziej niż wrogiem jesteśmy dla Rosji partnerem, furtką łączącą ją z Zachodem, ciekawym tworem, który ją jednocześnie przeraża i fascynuje. Dzięki bogu – powtarzałam sobie podczas lektury. Podczas gdy wszyscy wokół nas tylko straszą, Pieczyński uspokaja i studzi emocje. Jego zdaniem Rosja Putina i tak jest mniej agresywna i zbrodnicza niż mogłaby być, gdyby władzę dzierżył ktoś inny. Tak jak Rosjanie wielbią swojego cara, tak miałam wrażenie, że autor również go podziwia. Putin zdobył poparcie ludzi, gdy odzyskał (nie zagrabił!) Krym. To doskonały polityk, odważny strateg i … mniejsze zło niżeli niektórzy ludzie z jego bliskiego otoczenia. Pieczyński wysuwa nawet tezę, że gdyby to Aleksiej Nawalny doszedł do władzy, to z czasem byłby gorszy od Putina. Odważne tezy, prawda?
.
Z rozważaniami i prognozami autora można się zgadzać lub nie, ale książkę warto przeczytać. Chociażby po to, żeby wyrobić swoje własne zdanie na temat Rosji i dowiedzieć się jak ją postrzega ktoś, kto od lat bada historię i kulturę krajów wschodnich.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @wydawnictwo_fronda