W twoim blasku recenzja

„(…) świat niósł ze sobą wiele trudnych rzeczy, okropnych do tego stopnia, że łatwiej było odwrócić od nich wzrok, niż przyznać, że istnieją”.

„Nie wszystkie blizny, widać gołym okiem”.

Każdy z nas chciałby wiedzieć, że dokonuję w życiu dobrych wyborów. Zdarzają się jednak błędy, które potrafią zmienić nasze życie bezpowrotnie.

Leanna nigdy nie sądziła, że jej chłopak tak okrutnie ją zdradzi. Nie dość, że ich relacja już od dawna nie była taka, jak powinna, to romans z jej przyjaciółką przelewa czarę goryczy, a Leanna wie, że to koniec, bez względu na to, co jej były chłopak o tym sądzi.

Zraniona kobieta poznaje Leonarda w chwili, gdy musi skonfrontować się z byłym chłopakiem, i gdyby nie jego interwencja, spotkanie to mogłoby się skończyć dużo gorzej. Od tej chwili ich drogi przecinają się kilkukrotnie, a wzajemna fascynacja podsyca i tak trudną sytuację, ponieważ Leo ma narzeczoną. I to nic, że łączy ich niezrozumiała relacja – Leanna nie ma ochoty być tą drugą..

Mawia się, że prawdziwą miłość spotyka się tylko raz w życiu – czy oboje będą w stanie walczyć o to uczucie, czy polegną, gdy nieubłagany los zrzuci im na barki ciężar, który przygniótłby nawet najsilniejszego człowieka?

***

Cudowna! Tak - to słowo idealnie oddaje moje odczucia względem tej historii. Ta niezwykle emocjonalna, prawdziwa, pełna życiowych problemów, smutku i nadziei opowieść sprawiła, że od początku do końca dałam się jej pochłonąć, nie mogąc oderwać się od czytania, choć nie raz miałam ochotę zamknąć oczy, by nie dowiedzieć się tego, co znajdowało się na kolejnej stronie.

Eliana Lascaris to autorka, którą poznałam za sprawą książki „Patron”, dlatego nie miałam wątpliwości, że ta historia będzie dobrze napisana, nie sądziłam jednak, że to będzie aż taki emocjonalny rollersocter, przy którym wyleje tyle łez.

Zdaje sobie sprawę, że jestem bardzo emocjonalnym czytelnikiem i często to, co u mnie sprawia, że oczy robią się czerwone, a gardło niebezpiecznie szczypie, u kogoś innego może wywołać zupełnie inne emocje, to jednak nie zmienia to tego, że ta historia naprawdę dała mi w kość.

Dla mnie „W twoim blasku” to historia o miłości, przyjaźni, stracie i nadziei na to, że jak to mówi przysłowie: „po każdej burzy – wychodzi słońce”. Opowieść Leo i Leanny to historia z tych, które pokazują, że czasami miłość to za mało. To powieść, która łamie serce, ale tez napełnia je wiarą, że przecież mając obok siebie bliskich, jesteśmy w stanie pokonać największe przeszkody, jednak do pełni szczęścia potrzebujemy tego, by samemu pogodzić się z tym, że życie pisze własne scenariusze, a czasami wystarczy jedynie rozejrzeć się wokół, by znaleźć to, czego naprawdę potrzebujemy w życiu.

Moje serce ta historia zdobyła w całości i mam nadzieje, że inni pokochają ją, tak samo, jak ja!

BARDZO POLECAM!