"Nie dopniesz swego" to pierwsza część nowej serii Diany Brzezińskiej "Prokurator Gabriela Sawicka" i myślę, że nie tylko ja na nią czekałam. Wszyscy fani pierwszej serii autorki oraz innych jej książek również powinni być zadowoleni z nowej serii.
Prokurator Gabriela Sawicka, po kilkuletnim "zesłaniu" na prowincję, wraca ponownie do Szczecina. Bardzo cieszy ją ten fakt, i ma nadzieję, że jej powrót rozwinie jej karierę, nikt już nie powinien jej stanąć na drodze do sukcesu. Lecz dojeżdżając już niemal do celu na drodze spotyka pobitą kobietę. Zabiera ją do samochodu i wiezie do szpitala, jednocześnie dzwoniąc na policję.
To jeszcze nie koniec niespodziewanych piątkowych wydarzeń, ledwie zdążyła jako tako się rozpakować w nowym mieszkaniu, dzwoni telefon, śledczy wzywają Gabrielę na miejsce znalezienia zwłok. Jest tym trochę zaskoczona, gdyż pracę miała zacząć dopiero w poniedziałek, licząc na spokojny weekend, lecz skoro ma to być jej pierwsza sprawa, nie chce odmawiać.
Okazuje się, że znaleziono tylko rękę należącą do mężczyzny. Śledczy podejrzewają po charakterystycznych śladach, że ręka może należeć do zaginionego męża ważnej szychy w mieście. Prokurator Alina Madura-Zajączkowska ponad miesiąc temu zgłosiła zaginięcie swojego męża twierdząc, że po kłótni zabrała trochę rzeczy z domu i wyjechał porzucając ją i ich niepełnosprawnego, dorosłego już syna. Jej teściowie nie dają temu wiary, gdyż to właśnie Adam Zajączkowski opiekował się upośledzonym chłopakiem i był bardzo z nim związany, więc nie mógłby go tak zostawić.
Sprawa komplikuje się coraz bardziej, pracy nie ułatwia sama pani prokurator Madura-Zajączkowska, próbując nadzorować działania śledczych.
Jednak Gabriela Sawicka jest taka kobietą, która nie ma właściwie żadnych hamulców, jest ostra i pewna siebie, impulsywna, nie znosi gdy ktoś jej miesza, bo ona zawsze ma rację. Ma także drugie, lecz bardzo skrywane oblicze. Pracujący z nią policjanci doceniają jej zaangażowanie.
Nie musisz jej lubić, ale na pewno nie będzie ci obojętna.
Książka ta pochłonęła mnie tak bardzo, że właściwie nawet nie zauważyłam, że to już koniec. Szkoda, lecz na horyzoncie pojawiła się zapowiedź drugiej części, na którą od tej chwili już czekam.
Książkę czyta się bardzo szybko, krótkie i treściwe rozdziały temu sprzyjają. Znajdziemy w niej wiele ciekawych elementów, nie tylko samo śledztwo i poszukiwania mordercy czy zwłok, lecz również skrócony oczywiście przebieg rozprawy sądowej. Dla wielu będzie to nowością, gdyż nie każdy miał okazję przebywania na sali rozpraw podczas procesu o zabójstwo. Jest jeszcze śliski dawny znajomy Gabrieli - Lis, którego nazwisko powinno być znajome osobom czytającym serię o Adzie i Krystianie Wilku, nazwisko bardzo sugestywne. Sam Lis sporo tutaj namiesza...
Mam nadzieję, że pani Diana Brzezińska dopiero się rozkręca i stworzy coraz więcej takich intrygujących książek.
Lekka, przyjemna a jednocześnie intrygująca lektura oraz bohaterka z wyraźnie zarysowanym charakterkiem no i jeszcze Leon - kocur, który skradł serce Gabrieli, szybka akcja a samo zakończenie wskazuje nam, że będzie się działo bardzo wiele w następnej części.