Wysłuchaj mnie recenzja

Paula Er to jedna z nielicznych autorek, która ma ogromny talent do zamykania emocji w słowach i przelewania ich na papier. Te emocje prawie kipią spomiędzy kartek jej książek. Wiem, co mówię, przeczytałam wszystkie książki tej autorki i za każdym razem chcę więcej. To piękne i prawdziwe historie, od których często w oczach pojawiają się łzy, a na koniec łamie się serce. Miłością do autorki zaraziłam też moją mamę i za każdym razem w pełni podziela moje zdanie.
"Wysłuchaj mnie" to książka o macierzyństwie. Tym razem jednak nie ma tu ani grama lukru czy sztuczności. Dowiadujemy się jak trudne może być macierzyństwo, szczególnie kiedy w życiu kobiety pojawia się depresja poporodowa, a wokół zamiast wsparcia, tylko niezrozumienie i szepty za plecami. Przeczytałam opis tej książki i zaczęłam się wahać. Czy ona do mnie dotrze skoro nie jestem matką? Czy dam radę ją zrozumieć? Z drugiej jednak strony wiedziałam, że chcę budować w sobie jakąś świadomość, że nie zawsze dziecko= szczęśliwe i kolorowe życie.

Ta książka wstrząsnęła mną bardzo. Zrobiłam ogromny błąd biorąc ją ze sobą do pociągu. Nie dlatego, że prawie przejechałam swoją stację, ale dlatego, że wzbudziła ona we mnie ogromne emocje, które powinnam przeżyć w zaciszu domowym. Nie mówiąc już o tym, że miałam łzy w oczach, a pociąg to nie jest zbyt dobre miejsce na płacz. Ktoś powie: a po co tak przeżywać fabułę? Myślę jednak, że w tej książce granica między fabułą a realiami została zatarta. Wszystkie opisane tam wydarzenia mogą się nam przydarzyć (czego oczywiście nikomu nie życzę). Tytuł "Wysłuchaj mnie" przywodzi na myśl formę pamiętnika czy wyznania i tym ta książka jest. Spisem myśli, przeżyć i trudności, z jakimi musiała zmierzyć się nasza główna bohaterka. A wtrącenie wątku pobocznego było dla mnie strzałem w dziesiątkę. Uatrakcyjniło akcję i pozwoliło mi się trochę uspokoić przez kolejną falą myśli i emocji.

Depresja, nie tylko poporodowa, to okropny potwór i bardzo dobrze, że pojawia się coraz więcej książek z tym motywem. Trzeba uświadamiać, jak to wygląda i gdzie szukać pomocy.

Książka smutna i bardzo emocjonalna, ale dla mnie 10/10.


Mój egzemplarz otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Dziękuję.