Psychopaci recenzja

W PRZEDSIONKU PIEKŁA

Autor: @renata.chico1 ·4 minuty
około 3 godziny temu
Skomentuj
1 Polubienie



Wydawnictwo Filia zaserwowało nam mocne rozpoczęcie roku. Wznowienie książki Stephena Seagera „Psychopaci” to bardzo dobra propozycja dla czytelników, którzy mają odwagę zajrzeć tam, gdzie zwykli ludzie nie mają wstępu - za drzwi jednego z największych szpitali psychiatrycznych w Stanach Zjednoczonych. To miejsce, w którym toczy się nieustanna walka. Miejsce, które pochłonęło mnóstwo ofiar. Miejsce, które wydaje się być przedsionkiem samego piekła...


Gorman State - Stanowy Szpital Psychiatryczny w Kalifornii - nazywany jest Gomorą. Nie bez powodu. To miejsce otoczone wysokim murem zakończonym drutem kolczastym. Owiewa je aura tajemnicy. To właśnie tam trafiają najniebezpieczniejsi przestępcy : gwałciciele, masowi zabójcy, pedofile, seryjni mordercy. Jeżeli gdzieś kumuluje się wszystko to, co w ludziach najgorsze, najpodlejsze i najbardziej brutalne, to właśnie tam. Niechlubny Oddział C jest najtrudniejszym w całym szpitalu. Jego rezydentami są ludzie, którzy popełnili najcięższe przestępstwa. Ludzie żyjący we własnych, wyuzdanych światach. Ludzie, których najwierniejszymi towarzyszami są demony ich umysłów. To właśnie tam pracę rozpoczyna psychiatra doktor Stephen Seager. Lekarz posiadający wieloletnie doświadczenie w pracy na oddziale ratunkowym oraz psychiatrycznym, nie jest przygotowany na zetknięcie z tym, czym jest Gomora. Szybko przekonuje się, że to miejsce każdego dnia pracuje na swoją ponurą reputację. Gorman State skupia w sobie całą ułomność systemu amerykańskiej opieki zdrowotnej i bezsilności załogi medycznej. Jak przetrwać tam, gdzie prawo ustala siła pięści? Czy wkraczając w mrok otchłani szaleństwa można zachować twarz?


Stephen Seager napisał książkę, która dziś stanowi już kanon literatury faktu. „Psychopaci” to zapis rocznej pracy autora na Oddziale C szpitala Gorman State. To bolesne zetknięcie się z najtrudniejszymi przypadkami psychozy. Seager relacjonuje swoją pracę praktycznie dzień po dniu. Jest to zapis zarówno zawodowego jak i prywatnego życia lekarza. Problemy z jakimi się mierzy, nie opuszaczające go rozterki, chwile szczęścia i wielkie tragedie. Jeżeli patrząc na okładkę i opis książki, ktoś spodziewa się brutalnej i krwawej lektury, to doznać może sporego rozczarowania. Seager skupia się na funkcjonowaniu oddziału, pracy personelu, relacjach między pacjentami. Nie opisuje szczegółowo poszczególnych zbrodni popełnionych przez swoich podopiecznych. Jego relacja nacechowana jest ambiwaletnymi odczuciami w stosunku zarówno do przestępców przebywających na oddziale, jak i funkcjonowaniu samego szpitala. Tym, co uderza i co jest bardzo istotne, jest szczerość jego narracji. Seager opowiada w sposób bardzo przystępny, a to o czym mówi, sprawia, że poczuć możemy chłód na karku. Codzienna egzystencja w szpitalu, którego pensjonariuszami są groźni przestępcy, oscyluje między ciagłym strachem, poczuciem wszechogarniającej beznadziei, a chwilami beztroski i normalności. Opowieść Seagera sprawia wrażenie niezwykle rzetelnej. Doktor nie unika tematów trudnych, ani pisania o własnych błędach czy porażkach. Uderzający jest ten autentyzm. Codzienna walka z samym sobą. Walka o to, by przetrwać w miejscu, gdzie można zginąć, o utrzymanie pracy i należne wykonywanie swoich obowiązków. Stephen Seager dzieli się z czytelnikami swoim doświadczeniem, ale nie stawia się na pozycji mentora. To opowieść o poczuciu zagrożenia, nieustannym dążeniu do poprawy jakże kulawego systemu i wierze w to, że nawet najbardziej brutalni przestępcy mają prawo być traktowanymi godnie.


Stany Zjednoczone to specyficzny kraj, w którym poszczególne stany mają własne prawa i ustawy, co często prowadzi do licznych komplikacji w wielu dziedzinach. Stephen Seager obnaża nieudolność systemu opieki zdrowotnej nad osobami chorymi psychicznie. Personel Gorman State mierzy się każdego dnia z licznymi wyzwaniami. Brak funduszy, ciągle zmieniające się przepisy dotyczące więźniów psychiatrycznych, braki kadrowe. Praca w miejscu takim jak to rzadko kiedy przynosi zawodową satysfakcję. Przypomina raczej grę w ruletkę. Zbiurokratyzowana instytucja, która mimo najnowocześniejszych zabezpieczeń, nie jest wolna od zagrożeń zewnętrznych. Tutaj każdy dzień przynosi coraz to nowe problemy i nigdy nie wiadomo jak się zakończy. O specyficznej więzi z pacjentami, meczach koszykówki, wspólnym świętowaniu, czyli wszystkim tym, co dla innych jest czymś powszednim, a w miejscu takim jak Gomora, stanowi o zachowaniu bastionu zwyczajnego życia. Stephen Seager daje nam szansę zrozumienia funkcjonowania miejsc takich jak ten monstrualny szpital. Miejsc, które trwają w swoistym zawieszeniu będąc czymś pomiędzy więzieniem, a oddziałem szpitalnym. Gorman State wydaje się być niewygodnym punktem na mapie dla urzędników i senatorów. Mrocznym miejscem, w którym skrywa się przed światem tych, którzy zadrwili z praw natury. Mordercy, zboczeńcy, psychopaci - tu wiodą swój mały los. Większość z nich zawsze była wyrzutkami. Tutaj stali się wrzodem cywilizowanego świata.


Niepokojąca, bardzo szczera i budząca zainteresowanie opowieść o miejscu, którego progu nie chcielibyśmy nigdy przekroczyć. Tutaj nadzieja i radość nie składają wizyt. Ludzie, którzy dopuścili się zbrodni, egzystują każdego dnia zamknięci w białych ścianach. Seager nie moralizuje, nie usprawiedliwia, nie podaje gotowych odpowiedzi. Z kronikarską dokładnością relacjonuje rok, który spędził w murach, które były świadkami największych ludzkich dramatów. Dla osób interesujących się psychiatrią, kryminalistyką i historiami przestępców jest to pozycja obowiązkowa. Tym, co drażni i nieco utrudnia odbiór jest tłumaczenie. Odnieść można wrażenie, że ta książka została po prostu wrzucona w translator. Wiele dziwacznych i nielogicznych zdań, które zatracają sens i kłują w oczy. Zdarzają się momenty, gdy zdanie należy przeczytać dwukrotnie, by należycie zrozumieć jego sens. Wierzę, że kolejne wydanie będzie bardziej dopracowane językowo. Polecam, ponieważ to bardzo ważna książka, która daje nam unikalną szansę zdobycia wiedzy do tej pory dostępnej jedynie dla specjalistów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Psychopaci
2 wydania
Psychopaci
Stephen Seager
6.3/10
Seria: Filia na faktach

Zabiłem moich najbliższych przyjaciół – rzekł wolno. – jaki człowiek robi coś takiego? Wysunąłem się zza stołu. Taki, który jest chory – odparłem, podchodząc do drzwi. – dlatego jesteś tu, a nie w wi...

Komentarze
Psychopaci
2 wydania
Psychopaci
Stephen Seager
6.3/10
Seria: Filia na faktach
Zabiłem moich najbliższych przyjaciół – rzekł wolno. – jaki człowiek robi coś takiego? Wysunąłem się zza stołu. Taki, który jest chory – odparłem, podchodząc do drzwi. – dlatego jesteś tu, a nie w wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mam dla Was niezwykle przerażającą literaturę faktu. Autor, psychiatra Stephen Seager zabiera nas do kalifornijskiego szpitala psychiatrycznego Gorman State zamieszkanego przez najgorszych psychopató...

KA
@kamilawalota

"Psychopaci" swoją premierę ma za nieco ponad tydzień, a mnie Wydawnictwo Filia uszczęśliwiło paczką, która dotarła jeszcze przed weekendem i to dlatego dzisiaj mogę Wam podpowiedzieć, o czym ta ksią...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Ostatnia noc Aurory
ŚWIAT, KTÓRY ZAMKNĄŁ OCZY

Nizina Padańska wydaje się być mało interesującym rejonem Włoch. To nie tutaj skupia się turystyka tego kraju. To nie tu mieszczą się liczące setki lat zabytki...

Recenzja książki Ostatnia noc Aurory
Rzeźbiarz kości
PIERWIASTEK UPADKU

Wystarczy jedno spojrzenie na okładkę „Rzeźbiarza kości” Wojciecha Kulawskiego, by zorientować się, że będzie to mocna lektura. Thriller, który inicjuje serię zatytuło...

Recenzja książki Rzeźbiarz kości

Nowe recenzje

As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
Czarny świt
Czarny świt
@Gosia:

„Czarny świt” to debiutancka powieść Urszuli Kusz Neumann! Ja uwielbiam sięgać po debiuty, pozwalają odkrywać nowych au...

Recenzja książki Czarny świt
© 2007 - 2025 nakanapie.pl