W promieniach szczęścia recenzja

"W promieniach szczęścia "
Przychodzę do was z kolejną częścią z serii z domkami @przybyłek.
Łucja ,studentka ,która stara się wyżyć z stypendium studiuje prawo na pierwszym roku. Jest nawet najlepsza studentka na roku. Jednak jej życie diametralnie się zmienia ,gdy idzie wyrzucić śmieci przed egzaminem. Podejmuje decyzję, która mocno zaburzy jej życie. Łucja znajduje pożucone dziecko w bardzo smutnej scenerii. Czy Łucja dokona dobrego wyboru?
*********************************************
Na wstępie mogę uznać Łucje za bohaterkę, gdyż pomogła dziecku. Mimo młodego wieku ,bo była dopiero na pierwszym roku studiów była skłonna podejmować tak poważne decyzje. Była w pełni zaangażowana i wydaje mi się, że w zupełności nie załowała swojej decyzji ani razu. Podziwiam ją również za to ,że potrafiła tak wszystko rzucić i zmienić swoje życie. Wyjechała od tak. Naprawdę zasługuje to na nie lada odwagę. Młoda dziewczyna ,a tak dojrzałe decyzję. Łucja wyprowadza się by zacząć nowe życie. Poznaje tam Łukasza-dziennikarza. Powoli zbliżają się do siebie ,ale Łucja nie jest chętna na relację damsko - męskie. Jednak po jakimś czasie przekonują się do siebie. W sumie bardzo dobrze ,bo Łukasz wydaje się odpowiednim partnerem dla Łucji. Jest odpowiedzialny ,zaangażowany i dobrze się dogadują. Książka porusza przykry temat jakim jest porzucenie dziecka. W bardzo okropnych okolicznościach jest znalezione. To bardzo przykre. Rzeczywiście mocno mnie to ruszyło. Temat na pewno warto poruszyć! Jest także wątek Justyny i jej terapii. Ta historia dodaje uroku książce ,ponieważ Justyna opowiada swoją historię i zaspokaja naszą ciekawość. Książkę oceniam 6⭐/10 ,gdyż zakończenie było po prostu zwyczajne. Czytasz ,czytasz i nagle KONIEC. Zdecydowanie taka pustka ,chodź nic więcej chyba nie da się tutaj dodać to zakończenie jednak takie zwyczajne.
Jednak wątek terapii Justyny na plus. Dobrze Jest znać takie historie. Cieszę się, że tak smutny temat jak porzucenie został poruszony w książce. Naprawdę na plus.