Uwikłani. Pokusa recenzja

Alayna Withers to piękna i wykształcona kobieta, która pracuje w klubie nocnym. Udaje jej się skończyć studia managerskie i marzy o awansie w pracy. Zmienił się właściciel lokalu i zaczęła się tego obawiać. Nie wiedziała jednak, że mu ulegnie. Przeszłość Alayny była walką z chorobliwą obsesją, która przyniosła pozytywne rezultaty, jednak teraz Hudson Pierce może zburzyć jej poukładane życie.

Dużym plusem dla książki już na samym początku jest to, że autorka oszczędziła sobie niepotrzebnych opisów i ruszyła z akcją przez co strony umykają bardzo szybko. Między Alayną a Piercem nie da się wyczuć chemii. Ich pożądanie wybuchło szybko, lecz opisane w sposób nienaturalny. Alayna cały czas była podniecona na myśl o Hudsonie, szybko doszło między nimi do zbliżenia, jednak znowu odbyło się bez polotu i fantazji.

Książka nie jest typowym Harlequinem. Po okładce można sądzić, że jest to typowy erotyk, ale jak pokazują sytuacje nie można ufać okładkom. "Pokusa" posiada dobrą fabułę, sceny są dobrze dopracowane a erotyka w tej książce jest uzupełnieniem tego wszystkiego, a co najważniejsze - nie jest wulgarna i wyuzdana.

Alayna jest kobietą ambitną, sama chce wszystko osiągnąć. Jest osobą niezależną. Jej jedyną wadą jest to, że przywiązuje się do nieodpowiednich mężczyzn. Hudson jest miliarderem, przystojnym i władczym. Jedyną rzeczą, której nie potrafi to obdarzyć kobietę miłością. Dwójka tych bohaterów jest odmienna od siebie lecz nie do końca. Hudson jest człowiekiem, który ciężko pracuje, nie jest człowiekiem, który myśli tylko o seksie, choć książka jest głównie o pożądaniu, sekretach z przeszłości oraz wewnętrznych pragnieniach.

"Pokusa" na pewno spełni oczekiwania fanów tego gatunku. W swojej większości skupia się na seksie, nie komplikując przy tym swoją fabułą czy relacjami między bohaterami. To osobowości bohaterów są największym plusem tej książki, a ich przyszłości w żaden sposób nie można przewidzieć. Z ciekawością sięgnę po kolejne tomy tej serii.