Uwięziona recenzja

Jak dużo jesteś w stanie znieść aby przetrwać? Czy będziesz znosić upokorzenie aby móc obudzić się kolejnego dnia? A może się poddasz, bez walki.. Okażesz swą słabość a może siłę?

Luiza to zielonooka dziewiętnastoletnia studentka malarstwa, pochodząca z Gdyni. W piątkowy wieczór po zakończonych wykładach Luiza żegna się ze swoim chłopakiem Adamem i kieruje się do wynajmowanego mieszkania. Niestety dzięki później porze i niesprzyjających zimowych warunkach wybiera drogę na skróty, która nie jest oświetlona. Na swojej drodze napotyka mężczyznę, który wstrzykuje jej coś w udo i ta traci przytomność. Po upływie pewnego czasu wybudza się i jej przerażenie sięga zenitu, gdyż znajduje się w aucie z obcymi mężczyznami, którzy zaczynają się do niej dobierać oraz zadają jej bolesne ciosy. Po pewnym czasie docierają w wyznaczone im miejsce, gdzie Luiza zostaje przekazana w ręce obcego mężczyzny. Warunek jest jeden, nigdy nie może go zobaczyć i przez cały czas musi nosić czarną opaskę na oczach.

Dragon to trzydziestopięcioletni mężczyzna, z ogromną blizną na policzku. Deweloper, który mieszka w domu na odludziu. Jedynymi osobami, które gości w swoim domu jest jego przyjaciel i sprzątaczka. I od tej chwili dziewczynę z opaską na oczach. Czuje się jej panem i władcą.

Co wydarzy się w domu Dragona? Czy będzie umiał zwrócić wolność dziewczynie? A może uda się jej uciec niepostrzeżenie?

Czy Luiza zdejmie opaskę z oczu i przekona się kim jest mężczyzna, który ją przetrzymuje? Czy jednak do końca będzie robić to co ten jej karze?

Bardzo wciągnęłam się w losy Luizy. Nie zawsze rozumiałam postępowanie Dragona, no ale.. jednak miało to też swoje plusy. Historia mroczna, przepełniona niewiadomymi. Dużo drastyczności i wielka trauma głównej bohaterki. Nigdy nie chciałabym się znaleźć w jej skórze, wiem, że brakłoby mi sił na walkę… Nie jest to historia, w której znajdziemy radość i miłość, śmiem twierdzić, że więcej w niej czerni i bólu. Wielkie brawa dla autorki za tak świetne dopracowanie wszelkich szczegółów. Czekam na dalsze losy Luizy i Dragona, może w nowej części będzie czas na radość i miłość. Polecam dla osób mniej wrażliwych.