Uwieść ochroniarza recenzja

„Uwieść ochroniarza” autorstwa Katarzyna Kubera
18-letnia Julliet, córka przyszłego prezydenta, mimo ograniczonych możliwości z racji stanowiska, jakie pełni jej Ojciec, postanawia korzystać z życia pełnymi garściami. Jej stosunek do lekkiego życia jest niezbyt skomplikowany. Dobra zabawa i seks... Tylko tyle i aż tyle. Jej frywolne życie ma się skończyć z dniem, gdy ojciec wyjeżdża w delegację, a jej zostaje przydzielony osobisty ochroniarz. I tu sprawa się komplikuje. Bo Clark nie jest opasłym mężczyzną w średnim wieku 😆. 28-latek jest przystojny, a Julliet takiej okazji nie może przepuścić. I tak w głowie rodzi się pomysł, by uwieść ochroniarza. Tylko, to nie takie łłatwe, boClark ma swoje zasady. Czy Julliet swoim wdziękiem otuli Clarka? Czy On zaryzykuje swoją karierę i da się porwać chwili? Musicie sprawdzić sami.
Autorka podzieliła książkę na trzy etapy. W pierwszej części Julliet może Was trochę irytować. Jej sposób bycia, życia może denerwować. Ot córeczka bogatego tatusia. Lecz w kolejnych częściach zarówno Ona, jak i Clark ewaluują. Poznajemy prawdziwe przyczyny zachowań głównych bohaterów. Życie doświadczyło ich osobistymi tragediami. I to otwiera w czytelniku balejaż emocji. Julliet dojrzewa, a Clark otwiera swoje serce na uczucia. W powieści znajdziemy problemy młodzieży, kwestię narkotyków, pierwszą miłość, która uderza jak grom z nieba. I problem przepaści między dwojgiem kochających się ludzi. Różnica wieku czy też aspekt społeczny. Ochroniarz kontra panna z bogatego domu. Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to moim zdaniem autorka bardzo dobrze wykreowała postacie. Julliet od początku wie czego chce. A w późniejszym etapie jej upór i konsekwencje w dążeniu do celu zaimponowały mi. Pierwsze strony książek mogą być mylące, to nie jest głupiutka postać. Książkę przeczytałam w jedno popołudnie. Styl lekki i przyjemny. A dialogi często powodowały uśmiech na twarzy. Polecam, mnie porwała. Lekka, zabawna okraszona nutą erotyzmu. Czekam na kolejne dzieła autorki.