System recenzja

Lew Stiepanowicz Demidow, agent zaczynający swoją karierę w szeregach MGB. Gorąco wierzy w rządzącą ZSRR partię i bez szemrania wykonuje dla niej każdy – nawet najcięższy – rozkaz. Do czasu…

Giną dzieci, są brutalnie mordowane, morderca prowadzi dziwną grę, kto ma być jej celem? Kogo chce zwabić? Kim jest i co nim kieruje?

W ZSRR nie ma seryjnych morderców, ba, nie ma przestępstw! Nie może ich być, bo to zachwiałoby całym radzieckim systemem. W związku Radzieckim nie ma zwyrodnialców, są tylko przestępcy polityczni. Morderstwo dzieci do takich się nie zalicza, nie jest więc nagłaśniane, znajduje się przypadkowego winnego, skazuje się go i po sprawie. Tylko dlaczego dzieci wciąż giną? I jest ich ponad czterdzieści, w różnych częściach kraju? Jedynym wspólnym mianownikiem jest to, że miejsca zbrodni zawsze znajdują się w pobliżu stacji kolejowych. Oczywiście Lew wpada na to przypadkiem, zaczyna drążyć, a tego partia nie wybacza. Zagrożona jest cała jego rodzina. Kto się sprzeciwia państwu musi zginąć, on i wszyscy, którzy są mu bliscy.

Czy Lew wybierze prawdę? Czy postawi na rodzinę? Czy uda mu się uniknąć śmierci?

Świetna charakterystyka strasznych stalinowskich czasów. Klimat strachu i napięcia odczuwa się całym ciałem. Pamiętacie, jak nas kiedyś straszyli: „Jak nie będziesz grzeczny to przyjedzie czarna wołga i cię zabierze”? Ta lektura przypomni Wam o tym, poznacie zasady działania systemu, poznacie schemat myślenia władzy i szarych obywateli. Uwaga: młodszym pokoleniem może nieźle wstrząsnąć. Moje pokolenie trochę z tych czasów pamięta, dla nas nie będzie to wielki szok. Młodzież może to przyjąć jako przejaskrawiony obraz na potrzeby książki. Otóż nie droga młodzieży, tak po prostu wyglądała rzeczywistość.

Książka bardzo dobra, mam tylko pretensje do zakończenia., zbyt hollywoodzkie jak na mój gust.

Książka ukazała się również po tytułem "Ofiara 44".