RECENZJA
„TYSIĄC ODCIENI BIELI”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: AGNIESZKA KOWALSKA-BOJAR
WYDAWNICTWO: MOTYLEWNOSIE
„... wciąż była piękna, miała eteryczną, anielską urodę, trudną do opisania za pomocą zwykłych stów. Gdyby miał użyć do tego kolorów, byłaby to biel. Ta biała jak śnieg i ta z domieszką szarości. Nie, nawet tysiąc odcieni bieli nie wystarczyłoby do opisania jej urody”.
„Tysiąc odcieni bieli” to nietuzinkowa, niepowtarzalna, zaskakująca, pełna cierpienia, strachu, nadziei, przepełniona tornadem emocji, obsesyjnym pożądaniem, mroczną, toksyczną fascynacją historia.
Autorka stworzyła, książkę, która rozwaliła mnie emocjonalnie, doprowadziła mnie do potoku łez i wkradła się głęboko w odmęty duszy, umysłu.
Wiem powiecie, że to tylko stworzona historia, przez autorkę, potok słów, zdań, które ułożyły pewną historię, ale jaką historię. Czytając, ją często zastanawiałam się, nad zachowaniem bohaterów i doszłam do wniosku, że jednak miłość ślepa jest i głucha.
Książka podzielona została na dwie części.
Fabuła książki wciągająca, dynamicznie poprowadzona, pełna wrażeń. Dzieje się bardzo dużo, autorka umiejętnie balansuje napięciem, tak układa emocje, że wnikają głęboko w umysł i serce. Zakończenie książki nieprzewidywalne i czytelnik myśli co tu się wydarzyło i dlaczego tak autorka potraktowała bohaterów.
To jedna z tych książek, które wciągają w całości, pożerają doszczętnie i wypluwają przetarganych emocjonalnie i pozostawiają w niedosycie.
Książka, która wciąga już od pierwszej strony i na długo pozostanie w pamięci.
Co do stylu Agnieszki, pozostaje niezmiennego zdania, że autorka pisze lekko, emocjonalnie i przez jej historie dosłownie się płynie.
„Marzenia były niebezpieczne, bo prowadziły na manowce bezdroża wyobraźni. Podsycały nadzieję, której już dawno powinna się pozbyć”.
Bohaterzy genialnie wykreowani, wyraziści, nieoczywiste, mają odmienne charaktery,
wywołują tak skrajne emocje, wręcz nie dowierzałam, jak człowiek może zniszczyć drugiego człowieka. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest nieprzewidywalna, burzliwa, toksyczna, pełna cierpienia, wręcz obsesyjna. Są jak dwie zmienne, dzień i noc.
Z jednej strony mamy Agnieszkę bohaterkę, która niczym ćma leci, w stronę której nie powinna, chociaż dokładnie zdaje sobie sprawę, że będzie boleć i to będzie bolesny upadek. Jej dobroć, czystość serca i wiara, że może przebić się przez mur, człowieka bez krztyny sumienia. Zafascynował ją mężczyzna, który był fascynująco niebezpieczny. Dla ukochanej osoby gotowa była poświęcić wszystko, nawet zawrzeć pakt z samym diabłem. Właśnie to w niej podziwiałam, że mimo upodlenia, cierpienia, które nawet nigdy by mi nie przyszło do głowy, trwała i znosiła wszystko. Ale z drugiej strony nie rozumiałam jej decyzji i fascynacji Rafałem.
A teraz Rafał, nie człowiek, czyste bydlę, diabeł w ludzkiej postaci. Dziwna mieszanka lodowatej pogardy, pewności siebie i tłumionej złości, a w środku nieokiełznana bestia przyczajona gotowa do ataku. Bezwzględny, bezlitosny, idący po trupach do celu. Odkąd ujrzał, Agnieszkę popadł w obłęd i za wszelką cenę chciał ją zniszczyć, nie mógł poradzić sobie z wirującymi emocjami.
Wiem, dlaczego taki się stał, ale to niczego nie zmienia, w moim osadzie. Ponieważ ode mnie rozgrzeszenia, by nie dostał. Zalazł mi za skórę, i to jedyny wykreowany bohater, przez autorkę, do którego wręcz pałam nienawiścią.
„To nic nie dało. Wystarczyło kilka minut, jedno spojrzenie a wszystkie jego postanowienia się ulotniły. Zniknęły, niczego po sobie nie pozostawiając. Za to, tak jak kiedyś, zakiełkowała nadzieja. I nienawiść. Obrzydzenie wobec własnej słabości, napędzane chęcią zemsty, podsycane gniewem. To nie byto dobre połączenie. To była odwieczna walka piekła i nieba. Walka, w której już na starcie przewagę zyskało piekło”.
Agnieszka za namową koleżanki decyduje się, zastąpić ją podczas firmowej kolacji i wystąpić w roli kobiety do towarzystwa.
Jednak nie zdawała sobie sprawy, jak potoczy, się ten wieczór, a tym bardziej nie spodziewała się, że mężczyzna zaproponuje jej seks i będzie chciał ją brutalnie wykorzystać. Pomimo odrzucenia, Rafał nie poddaje się owładnięty obsesyjnym pożądaniem i wszystko zrobi, aby mieć nad nią władzę. A ona zafascynowała, mężczyzną zaczyna kroczyć po bardzo cienkiej linie, ku zagładzie.
Dotąd jej życie było ustabilizowane i przewidywalne, ale odkąd poznała, Rafała wszystko się zmieniło, a on zaprowadził ją do bram piekła.
-W co wpakowała się Agnieszka i czy podejmując, decyzję zastąpienia koleżanki wyjdzie jej na dobre?
-Czy Agnieszce uda się przebić przez mury Rafała i wyciągnąć go z mroku?
-Do czego doprowadzi ich ta niebezpieczna gra?
-Czy będzie już za późno, gdy Rafał się ocknie i zda sobie sprawę ze swoich uczuć?
-Przez jakie piekło Rafał przeprowadzi Agnieszkę?
-Czy Rafał zniszczy piękno dziewczyny?
-Czy Rafał straci coś naprawdę cennego i nigdy tego już nie odzyska?
-Jak zakończy się ta historia?
-Czy Rafał zasługuje na ocalenie?
Polecam.