„Jeśli masz wszystko, ale nie ma obok ciebie kogoś, kogo kochasz najmocniej na świecie, to tak naprawdę nie masz nic”.
„My jesteśmy tylko na chwilę i nic nie zdoła tego zmienić..”
Lauren nigdy nie sądziła, że jej nastoletnie życie tak bardzo się zmieni. Po wypadku, w którym giną jej rodzice, a ona staje się posiadaczką danych, które obciążają wiele ważnych osób, młoda dziewczyna nie ma wyjścia. Z pomocą wujka opuszcza Stany Zjednoczone i dopiero po dziesięciu latach może wrócić do kraju, choć dziś już nie jest tą samą dziewczyną – i to nie tylko dlatego, że jej dane osobowe zostały zmienione. Na miejsce swojego zamieszkania wybiera Florydę – to właśnie tam zatrudnia się jako manager w klubie należącym do Logana Scotta. Choć ich pierwsze spotkanie z pewnością nie można uznać za udane, a Logan już od początku miał co do niej wątpliwości, decyzje, jakie postanawia podjąć, są pozytywne dla klubu, a ona w końcu zyskuję w oczach szefa.
Ze względu na swoją przeszłość Lauren, którą dziś znamy jako Finley, wie, że nie może sobie pozwolić na głębsze relacje z kimkolwiek. Czy jednak niezobowiązująca znajomość z szefem, która, choć zakazana to równie kusząca nie byłaby dobrą receptą na oderwanie się i chwilę zabawy? Przecież dla każdego z nich to tylko zabawa prawda?
***
Po naprawdę świetnym debiucie, jakim okazała się książka „Szpilki z Wall Street”, nie będę ukrywać, że miałam może nie tyle wymagania, ile jednak dużą nadzieję, że następna historia autorki okaże się równie dobra. I co? I mam wrażenie, że jest jeszcze lepsza, bo autorka kolejny raz stworzyła równie lekki co emocjonalny romans, który czytało się z czystą przyjemnością. Wiecie, to niezwykle fajne uczucie, gdy czytasz książkę i nie boisz się tego, że nagle dostaniesz jakieś absurdy albo coś ci się nie spodoba. Tu nie miałam wątpliwości, że autorka od początku do końca wiedziała, co chce napisać i jak to zrobić, bym ja jako czytelniczka, choć na chwilę nie mogła się oderwać, bo z każdą przewracaną (czytaj klikaną) stroną dostawałam jeszcze więcej doskonale wykreowanych bohaterów, przemyślaną i dopracowaną fabułę i taką dawkę opisanej ze smakiem namiętności, że policzki robiły mi się czerwone.
„Tylko na chwilę” to zakazana, pełna ognia, pożądania i tajemnic historia o ludziach, którzy planując swój romans „na chwilę”, nie sądzili, że w tak krótkim czasie może poczuć do drugiego człowieka aż tak wiele. Każde z nich ma swoje tajemnice, których nie mogą zdradzić, bo to mogłoby zaszkodzić ludziom im bliskim. Tak samo uparci, pełni pasji, ale też świadomości tego, że nie zawsze może być tak, jak tego pragniemy. Czas spędzony z tą historią uważam za nadzwyczaj udany. Bawiłam się przy niej doskonale, bo Finley to jedna z tych bohaterek, których naprawdę nie da się nie lubić, a gdy już mamy ich w tej samej chwili razem, to wraz z Loganem tworzyli mieszankę wybuchową. . Śmiałam się, ale też płakałam, bo były takie chwilę, gdzie to smutek i wzruszenie wyciskały mi łzy z oczu.
Jestem ogromnie szczęśliwa, że kolejny raz miałam przyjemność towarzyszyć autorce w jej drugiej już przygodzie i naprawdę nie mogę się doczekać, co jeszcze dla nas planuję. Całym swoim zakochanym serduszkiem POLECAM! ❤️