Piekielny układ recenzja

Gdyby Twoje rodzeństwo było w niebezpieczeństwie, ile jesteś w stanie zaryzykować żeby zapewnić bezpieczeństwo najbliższej osobie?

Nicole jest trenerką personalną, to wyszczekana twarda babka, która nie da sobie w kaszę dmuchać, potrafi walczyć o swoje a dla młodszej siostry gotowa jest wejść w paszczę samego lwa.... Bruno, to prawdziwa szycha w mieście, boss agencji towarzyskiej, którego dłużnikiem jest ojciec Nicole... to właśnie On doprowadził do sytuacji, gdy tych swoje zostaje postawionych na swojej drodze.
Dwa temperamentne charaktery w połączeniu to istna bomba.

Autorka ta jest mi zupełnie nieznana, dlatego bardzo bałam się naszego debiutanckiego "spotkania", jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Z tego typu literaturą często też mam problem typu "znowu to samo", i tutaj należy zaznaczyć, że chociaż wiadomo jak będzie rozwijać się sytuacja, to absolutnie nie mam się do czego przyczepić, ba mało tego, czuję się pozytywnie zaskoczona.
Ta książka aż ocieka seksem.. ale nie dajcie się zmylić, ponieważ ku mojemu zaskoczeniu, tego seksu wcale nie ma aż tak dużo - o losie, można ? no można, oczywiście. Autorka nadrabia tutaj humorem, fajnym dialogiem i co istotne ciekawą treścią.
Czas spędzony z lekturą był dla mnie przyjemnością i totalnym odprężeniem.
Nie oszukujmy się, od tego typu książek nie wymagamy zbyt wiele prawda? ale to nie znaczy, że nie mogą one być fajne czy ciekawe, albo wręcz przeciwnie. Myślę, że tutaj duże znaczenie ma kwestia naszego gustu :)

Żeby nie było zbyt pięknie, to oczywiście muszę napisać co mnie irytowało.... określenie "czupurnie", otóż czupurny uśmiech zbyt nagminnie się powtarzał, co mnie nieco uwierało :) uważam, że swobodnie ten czupurny uśmiech można było zastąpić kilkanaście razy innym określeniem.
Zatem, jeżeli macie tylko ochotę oderwać się od szarej przytłaczającej rzeczywistości i lubicie erotyki to pozostaje mi Wam ją śmiało polecić. Na szare ponure dni, na fakt, że szef buc Was wkurzył, problemy codzienności "Piekielny układ" będzie idealną odskocznią.

Książkę otrzymałam z Klubu recenzenta portalu nakanapie.pl