Too Late recenzja

"Too Late" to kolejna z pozycji autorstwa Colleen Hoover wydana w 2016. Jak znaczna część książek tej autorki porusza ważne problemy społeczne. Sama Colleen opisuje ta książkę jako "inną od reszty" bardziej mroczną, przerażającą i wyłącznie dla starszego czytelnika. Wątek toksycznej relacji, który wciska czytelnika w fotel a także gorący romans to kwintesencja tej powieści.

Sloan, młoda i uboga studentka musi znaleźć sposób by pomimo braku pieniędzy znaleźć sposób na sfinansowanie opieki w specjalistycznym ośrodku dla swojego młodszego niepełnosprawnego brata. Z tego powodu wchodzi w relację z Asą, aroganckim, bogatym i zabójczo przystojnym mężczyzną, którego poznała na zajęciach. Sloan wkracza w jego świat nieświadoma czyhających na nią niebezpieczeństw. Asa prowadzi nielegalny biznes, handlując narkotykami na kampusie. Uzależnia się od narkotyków, alkoholu, seksu i ... Sloan. Dziewczyna staje się jego obsesyjnym pragnieniem, przesłania mu cały świat a także racjonalne myślenie. Sloan uwięziona jest w toksycznej relacji, której dla dobra siebie i swojego brata nie może zakończyć. Wtedy los stawia na jej drodze Cartera. Chłopak także skrywa tajemnice której nie jest w stanie utrzymać powoli zakochując się w Sloan i pragnąc uwolnić ją z klatki w której została zamknięta.

Książkę przeczytałam w jedną noc, nie mogąc się oderwać od biegu wydarzeń. Moja ocena jej zmieniała się cały czas wedle posuwania się fabuły. Na początku relacja Sloan i Asy a także uczucia Cartera wydawały mi się być naprawdę dobrze wykreowane, tak samo jak wszystkie paranoje spowodowane braniem narkotyków i dużą ilością alkoholu. Niestety pod koniec, autorka zabrnęła za daleko. Całość zaczęła mi się wydawać absurdalna, nierealistyczna i mocno podkoloryzowana. Mimo wszystko książka ma wiele cudownych momentów a jej ogólny wydźwięk jest całkiem dobry. Smuci mnie fakt że wątek chorego brata głównej bohaterki był tak słabo rozwinięty. Liczyłam że będzie miał on większy wpływ na całą sprawę. Dodatkowo, Asa który od pierwszych stron chwyta czytelnika swoją arogancją, pewnością siebie i okrucieństwem, na sam koniec staje się po prostu paranoikiem. Próbowałam cały czas wmawiać sobie, że jego tok myślenia spowodowany jest tylko i wyłącznie obsesją natomiast niektóre fragmenty były tak zaskakująco nielogiczne, że wtedy żadne tłumaczenie nie pomogło.

Trudno mi ocenić tą książkę. Z początku chciałam dać jej 8 gwiazdek natomiast teraz opieram się na słabej 6 tylko i wyłącznie z powodu cudownego (do pewnego momentu) romansu. Książka świetna na zastój czytelniczy, niestety tylko dla starszego czytelnika.