Przez całe życie czegoś się uczymy. Z początku są to podstawowe czynności takie jak chodzenie, jedzenie, mówienie, ubieranie się. W miarę rozwoju te ogólnikowe zagadnienia zostają rozszerzone, gdy umiemy już chodzić, nabieramy chęci by biegać, skakać czy robić fikołki, a gdy potrafimy mówić, często pragniemy także śpiewać, czytać oraz deklamować poznane wcześniej teksty, nie tylko w języku ojczystym, ale też w obcym. Nabywanie każdej nowej umiejętności wpływa na nasz rozwój.
Im stajemy się starsi, tym więcej rzeczy pojmujemy z naszego otoczenia. Dostrzegamy ludzi wokół i wpływ jaki na nas mają. Rodzice czy dziadkowie, niegdyś tak dumni z naszych pierwszych słów, nagle zaczynają oceniać to, co mówimy oraz w jaki sposób to robimy. Zderzamy się z pierwszą w życiu falą krytyki, zazwyczaj wywołaną przez naszych najbliższych. Gdy już dotrze do nas fakt tych negatywnych słów, wydźwięk towarzyszącej im dezaprobaty oraz zawodu zdaje się ranić niczym przysłowiowy nóż. Wtedy też zadajemy sobie pytania – Dlaczego ja? Co zrobiłam źle? Czy oni w ogóle mnie rozumieją? Potem poddajemy się presji otoczenia, a do głowy przychodzą czarne myśli – pewnie mają rację, jestem beznadziejna, nic nie umiem i nie zostanę nikim ważnym w przyszłości.
Jak poradzić sobie w życiu, będąc kobietą-porażką? Z pomocą przychodzi Małgorzata Szafrańska oraz jej książka „Uczennica”.
„Uczennica” to swoisty poradnik skierowany do dziewcząt i kobiet, które pogubiły się w swoim życiu, często przytłoczone codziennością nie są w stanie poradzić sobie z nią same. Bohaterka, Letycja Adamska, to młoda dziewczyna, którą poznajemy gdy właśnie skończyła liceum i podjęła decyzję o niepójściu na studia. Swój wybór tłumaczyła niekorzystną sytuacją materialną, chciała pomóc rodzicom finansowo, zamiast kontynuować naukę, co mogłoby przysporzyć im więcej wydatków.
Leti jest nieśmiała, nieco aspołeczna i w ogóle niczego w sobie nie lubi, a w szczególności wyglądu. Unika patrzenia w lustro i niekomfortowo czuje się w interakcjach z ludźmi, którzy nie są jej rodziną. Pewnego dnia z urzędu zostaje skierowana na staż do firmy, w której poznaje swoją szefową, Małgorzatę, chodzącą kobietę-sukces. Ta, pomimo porażek, daje swojej najmłodszej pracownicy nieskończone może „kolejnych szans”, rad oraz motywacji. To dzięki niej życie głównej bohaterki zmienia się o 180 stopni. Jednak, gdy wszystko dobrze się układa, to nadciągają czarne chmury… Letycja z pomocą Małgorzaty uczy się jak kochać siebie, czerpać radość z życia i osiągać cele, które wydają się niemożliwe do spełnienia.
Autorka w 34 rozdziałach nazwanych „Lekcjami” przedstawia życie Leti, które nie jest kolorowe i każdy z czytelników może odnaleźć w nim cząstkę siebie. Każdy rozdział pod koniec okraszony jest komentarzem, złotą radą na temat tego jak radzić sobie z problemami, nie dać się stłamsić obecnej modzie oraz skupić się na sobie, nie martwiąc opinią innych. Tekst przepełniony jest cytatami znanych w całym świecie ludzi sukcesu jak np. Walt Disney. Jedynym, co przeszkadza w czytaniu jest fakt występowania dużej liczby literówek, które zmuszają często do przeczytania zdania kilka razy, by zrozumieć jego sens.
„Uczennica” nie jest ani zwykłą powieścią dla nastolatek, ani sztywnym poradnikiem. To połączenie tych dwóch form, a nawet coś więcej! Warto sięgnąć po nią i odkryć we współczesnym świecie to, czego na ogół nie dostrzegamy.
_________
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl