Psychopata recenzja

Mnie skusiła w pierwszej kolejności informacja o tym, że jest to thriller medyczny. Uwielbiam tematykę medyczną nie tylko w książkach, ale i w serialach, więc gdy tylko pojawiła się ta książka w zapowiedziach, od razu zgłosiłam Wydawnictwu Kobiece chęć zrecenzowania jej. Na szczęście się udało ją otrzymać już jakiś czas temu. Nie będę ukrywać, że przeczytałam ją już chwilę temu, ale miałam ogromny problem żeby ją ocenić. Mam okropne poczucie, że jednocześnie podobała mi się, nawet bardzo, a z drugiej strony pojawia się uczucie niedosytu.

Przejdźmy do rzeczy. Fabuła powieści toczy się wokół Mai, głównej bohaterki, która pracuje w ośrodku BCT, który jest jednostką badawczo-naukową. Testowana jest w niej nowa technologia związana z komórkami macierzystymi, które są wszczepiane zwierzętom aby obserwować co się dzieje z mózgiem, czy się na przykład regeneruje po jakichś uszkodzeniach, na przykład po nowotworowych zmianach. Więcej Wam nie powiem o tym eksperymencie, bo popsuję Wam frajdę z czytania.

Maja, po jednym z bankietów, które odbywały się po konferencji, na której opowiadała o swojej pracy, budzi się na ławce w parku. W pierwszej chwili ma wrażenie, że zabawiła się aż za dobrze, ale po powrocie do domu odkrywa, że umknęło jej z życia więcej niż doba. W tym czasie, kiedy doznała amnezji dzieją się straszne rzeczy, dochodzi do morderstw na młodych kobietach, a śledztwo prowadzi partner Mai.

To, co się wydarzy później, to już doczytacie sami, bo uważam, że warto po tę książkę sięgnąć. Można się zdziwić, a jednocześnie wyobrazić sobie świat gdzie eksperymenty taki, jak opisane w "Psychopacie" mogą mieć miejsce i do czego to właściwe doprowadzi. Czy takie cuda nauki (bo niewątpliwie nimi mogą być) byłyby wykorzystywane w złych zamiarach? Pewnie tak... niestety.

Jak już wspomniałam wcześniej, książka podobała mi się i myślę, że każdy fan thrillerów, nie tylko medycznych,znajdzie w niej coś dla siebie. Natomiast, jest jeden ogromny minus całej tej historii, a mianowicie fakt, że bardzo szybko się domyśliłam do czego to wszystko prowadzi i choć nie wiedziałam, kto za wszystkim stoi niemal do końca, to wiedziałam co się wydarzy. Za to minus ogromny, ale za to równie duży za pomysł.

Podsumowując, polecam "Psychopatę" fanom gatunku, a sama chętnie sięgnę po kolejne książki Autorki, jeśli postanowi coś jeszcze wydać i będę czekać na to, jakie ciekawostki ze świata badawczo-naukowego podsunie mi, czytelnikowi, który pochłania takie smaczki z ogromną przyjemnością!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Kobiece, a gwiazdek zostawiam 7/10🌟