🌱 „This poison heart. Zatrute serce” od Kalynn Bayron to książka, która złapała mnie za serce od samego początku. Pokazane są trudy bycia nastolatką. Tą inną nastolatką. W szczególności gdy każda możliwa roślina na świecie próbuje znaleźć się w twoim towarzystwie lub nagle z kompletnie martwej robi się żywa i kwitnąca.
🌱 Świat pełen roślin, zarówno tych, które mają swoje właściwości lecznicze i te które są wyjątkowo trujące. Dodajmy do tego magię i umiejętności wykorzystywania tych wszystkich naturalnych dobroci i powstaje coś naprawdę niesamowitego.
🌱 Mitologia grecka, tutaj ludzie dzielą na dwie grupy. Na tych którzy uważają, że książka jest nią tak napchana, aż do przesady i na tych, którzy są tym tak zachwyceni, że nie mogą się doczekać by dowiedzieć się więcej. Ja należę stanowczo do tej drugiej grupy. Opisana historia bogini Hekate i Medei jest naprawdę fascynujące (po skończeniu książki spędziłam godziny by przyjrzeć się bliżej tym dwóm postaciom).
🌱Briseis, czyli główna bohaterka odziedzicza przeogromną posiadłość na obrzeżach małego miasteczka. Dla dziewczyny, która większość życia spędziła na Brooklynie, okazuje się to być ratunek od ciągłego ukrywania swoich zdolności, które zdarza się, że traktuje jak przekleństwo. Bri odkrywa rodzinną tajemnice i powoli zaczyna się przyzwyczajać do spokojnego życia, gdzie nie musi się ograniczać. Gdy wszystko zaczyna się układać, to pewne odkrycie powoduje, że nie wiadomo kto jest dobry a kto zły, komu można ufać, a kogo nigdy nie powinno się obdarzyć zaufaniem. Plot twist, który następuje w jednym z ostatnich rozdziałów wystawia bohaterkę na próbę i robi porządne zamieszanie w jej życiu.
⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️
4,5/5
To jest historia, którą chciałam przeczytać i się nie zawiodłam. Dostałam tu prawie wszystko, czego oczekiwałam. Połówka mniej za ten wątek miłosny, który da się mocno wyczuć i aż prosi się by było go znacznie więcej, ale no niestety nie było go. Uczucie, które się rozwijało było czymś co mam wrażenie, ze autorka wzięła za oczywiste i nie zawracała sobie głowy opisywaniem go. Opowieść jest naprawdę warta uwagi, bez zbędnych zapychaczy, które są czasem męczące i wręcz odpychające. No i tak jak mówiłam, jak kogoś interesuje mitologia i rośliny to wręcz zmusza do pogłębienie swojej wiedzy na te tematy. Z niecierpliwością czekam, ma drugi tom, który (jak wiemy od @moondrive) będzie już nie długo, więc jak ktoś jeszcze nie przeczytał „This poison heart. Zatrute serce” to nie wiem na co wy jeszcze czekacie.