Ciemna strona recenzja

"Miłość kurewsko trudno wyleczyć. Tak jak raka. Kiedy myślisz, że jest po wszystkim, on wraca."


" - Mówią na to czarna żyła - dodałem.
  - Czarna żyła - powtórzyła. - Nie brzmi to jak komplement.
  - Może nie dla każdego.
Szybkim ruchem noża pozbawiła swoją krewetkę głowy i jadalną część wrzuciła do miski.
  - Twój mrok mnie do ciebie przyciąga. Twoja czarna żyła. Twoja ciemna strona. Ale czasami taka ciemna  strona może cię zabić."


"Miłość to posiadanie; to coś, co budują w tobie ludzie obecni w twoim życiu. Ale jeśli moje życie miałoby być budynkiem, brakowałoby mu fundamentów. Odizolowałam się zbyt mocno, by posiadać czyjąś miłość."



Jest to kolejna wyśmienita pozycja, jaką miałam okazję czytać w ostatnim czasie. Okładka mnie oczarowała, podobnie jak sama treść. Powieść dogłębnie psychologiczna. Rozkłada na czynniki pierwsze główną bohaterkę, sponiewieraną przez znieczulone życie. Historia niemieszcząca się w głowie, ale wielce prawdopodobna, mogąca przydarzyć się każdemu z nas. 

Emocjonująca przeprawa poprzez przeszłość. Lektura trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nie uda się Wam jej odłożyć. Niesamowicie hipnotyzuje i wciąga. Gwarantowana rozrywka na kilka wieczorów, dzięki potrafiącej utrzymać klimat, ton i napięcie autorce. O czym więc jest ta opowieść? O tym niżej.



Senna Richards, autorka popularnych powieści, w dniu swoich trzydziestych trzecich urodzin, budzi się uwięziona w cudzym domu. Ubrana w jedwabie, w pomieszczeniu bez ogrzewania z klapą w podłodze, uświadamia sobie,że jest gdzieś wysoko. Patrząc przez okno widzi tylko bezkresną biel. Zaspy śnieżne wysokie na metr, w oddali las i wszechogarniająca cisza. Chata okazuje się całkiem obszerna i wyposażona w eleganckie sprzęty. Kobieta zastanawia się, kto mógł ją porwać i z jakiego powodu? czyżby był to jakiś psychofan? po namyśle odrzuca jednak tą opcję. A więc kto? dochodzi do wniosku ,że nic nie pamięta z poprzedniego wieczoru. Jest pewna. Ktoś ją czymś odurzył. 

Analizując dogłębnie wszystkie czynniki, stwierdza,że to gra. Pozostawione w domu wskazówki ją w tym utwierdzają. Zapoznając się z układem chaty znajduje w jednym z pomieszczeń osobę, jak z początku myśli zupełnie jej obcą. Szybko poznaje go. Myliła się. Tą tajemniczą osobą okazuje się być poznany w nieprawdopodobnych okolicznościach mężczyzna.

 Mijają dni, a potem tygodnie. Do domu nikt nie przychodzi. Nerwowe oczekiwanie przeradza się w rutynę. Dobrze zaopatrzony dom w niezbędne do przeżycia rzeczy staje się więzieniem dla tych dwojga. Zostali skazani na siebie przez jakiegoś szaleńca. Drogą do mety tej przedziwnej gry okazuje się przeszłość zagmatwana i smutna. 

Większość z nas nosi w sobie swoją ciemną stronę. Niestety, zdecydowana mniejszość jest tego świadoma. A czy Ty poznałeś swoją?