Każdy kryje w sobie tajemnicę, wystarczy ją obudzić. Kim jest Mara Dyer? W tajemniczych okolicznościach giną dwie dziewczyny, przyjaciółki głównej bohaterki. Wygląda na to, że ich śmierć została przepowiedziana, ktoś wiedział co się wydarzy. Powieść z paranormalnym twistem i przesłaniem: pozory mylą. Spodoba się nastolatkom płci żeńskiej, szczególnie, że główna bohaterka – wbrew przestrogom - zakochuje się w najbardziej nieodpowiednim i intrygującym chłopaku ze szkoły.
Szczerze powiedziawszy nie wiem od czego zacząć tę recenzję. Zacznę więc najprościej jak się da. Trzeba pochwalić grafików, którzy stworzyli tę okładkę. Jest niesamowita! Taka tajemnicza, hipnotyzująca... Najlepsze jednak są litery, które przy odrobinie światła zaczynają błyszczeć. Trzymanie tak wydanej powieści w rękach jest czysta przyjemnością. Zaprezentowałem tę powieść moim przyjaciołom, którzy zgodnie stwierdzili, że sami chcieliby posiadać taką perełkę.
Nie tylko to wydanie sprawia, że książka emanuje tajemnicą. Przyczynia się ku temu również klimat. Nie wie, jak autorka to zrobiła, ale słowami potrafiła zbudować niepowtarzalny klimat. Mroczne, skrywane tajemnice, dziwne zbiegi okoliczności, tajemnicze wizje, nadnaturalne zdolności. Ciężko oderwać się od tej książki. Ten klimat sprawia, że chcemy wciąż więcej i więcej, bo skrywane przez bohaterów tajemnice nie pozwalają nam na odłożenie dzieła. Musimy się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi.
Michelle Hodkin to autorka, która manewruje słowami w taki sposób, że każde z nich jest wyjątkowe. Czy to w ogóle możliwe? Sięgnijcie po "Mara Dyer. Tajemnica" i przekonajcie się o niebywałym talencie autorki. Przy chociażby rozmowach bohaterów. Niby zwyczajne dialogi, jednak kiedy je czytamy czujemy tę nadzwyczajność. Nie wiem, jak ubrać moje odczucia w słowa. Musicie przeczytać tę książkę, żeby zrozumieć, co mam na myśli.
" - Czy to rani twoje uczucia? [..]
- Ja nie mam uczuć."
Zatrzymajmy się jeszcze przez chwilę przy tej magii słów. Niesamowite są opisy bohaterów, miejsc i zdarzeń. Są tak niewyobrażalnie realne. Czasami ten realizm aż mnie przerażał. Myślę tutaj o opisywanych zwidach i śladach przeszłości. Autorka z łatwością wchodzi w umysł Mary Dyer i w ten przerażająco prawdziwy sposób opisuje jej myśli. Myśli osoby niezrównoważonej psychicznie. Może nie do końca niezrównoważonej. Raczej osoby, która ma problemy. Okropne problemy.
Mimo tej wszechobecnej tajemniczości w powieści znalazło się miejsce dla wątku miłosnego. Nie byle jakiego związku. Nie ma w nim niczego schematycznego (przynajmniej dla osoby, która z tym gatunkiem rzadko obcuje), a chwile, które Mara z Noahem spędzają wspólnie przynoszą Czytelnikowi samych pozytywnych emocji. Uwielbiam kiedy związki zostają zakończone happy endem, ale Michelle Hodkin i tym razem chciała pokazać, że nie jest schematyczna, kończąc pierwszy tom serii pozostawiając Czytelnika w kompletnej niewiedzy, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
Jeżeli szukacie wyjątkowej książki, która naszpikowana jest klimatem tajemniczości "Mara Dyer. Tajemnica" będzie dla Was idealną lekturą. Najbardziej zachwycone pozycja powinny być nastolatki i starsze Czytelniczki, które poszukują oryginalnej historii z wątkiem miłosnym, który pochłonie ich bez reszty. Czytelnikom zaś do gustu przypadnie sam pomysł na fabułę i jej wykonanie. Gorąco polecam!