„Mara Dyer. Tajemnica” autorstwa Michelle Hodkin to pierwszy tom trylogii młodzieżowej, która została utrzymana w paranormalnym klimacie.
Książkę miałam okazję poznać już kilka lat temu i wtedy bardzo przypadła mi do gustu. Jednak teraz chętnie sięgnęłam po jej nowe, poprawione wydanie z cudowną okładką i zdobionymi brzegami co sprawiło, że jej czytanie okazało się być jeszcze przyjemniejsze niż poprzednio!
Klimat jaki serwuje nam Hodkin jest wyśmienity! Mroczny, tajemniczy i bardzo specyficzny. Od pierwszych stron da się wyczuć, że coś jest na rzeczy, a napięcie budowane jest stopniowo, aby w końcu sięgnąć zenitu. Autorka zgrabnie wplata w fabułę wątki paranormalne, które tylko podkręcają atmosferę grozy.
Postać Mary jest dopracowana w każdym szczególe. Po wypadku, przeprowadzce ma zacząć nowe życie jednak w pewnym momencie wszystko zaczyna jej się mieszać. Już sama nie wie co jest rzeczywistością, a co halucynacją. Czuć jej zagubienie, rozterki, walka z wewnętrznymi demonami którą toczy została świetnie ukazana. Obserwacja jej portretu psychologicznego to naprawdę ciekawe doświadczenie.
W książkę wpleciony został także wątek romantyczny, który może i toczy się zbyt szybko, ale idealnie on pasuje do całej fabuły. Noah to bohater słodki, pewny siebie, momentami nonszalancki, arogancki, a przy tym wykreowany w taki sposób że można dla niego przepaść ;) ...