Zła krew recenzja

„Sztuczka polega na tym, by się nie przejmować. Nie zwracać uwagi na to, że boli. Nie zwracać uwagi na nic”, czyli nastolatki i magia.

Autor: @withwords_alexx ·1 minuta
2023-02-19
Skomentuj
2 Polubienia
Zła krew to debiut Sally Green i jednocześnie pierwszy tom cyklu. Ostatnio zrobiło się o niej głośno za sprawą ekranizacji Netflixa. Sporo oczekiwałam od tej książki, sam opis przykuł moją uwagę, więc liczyłam na kilkaset stron dobrej powieści fantastycznej. Nie oglądałam jeszcze serialu Netflixa, więc nie będę porównywać obu dzieł. Sama książka znajduje się w Księdze Rekordów Guinnessa jako najczęściej tłumaczona przed premierą książka debiutującego autora.

Wola przetrwania, która pokonuje wszelkie przeciwności.
Współczesny świat, w którym obok ludzi żyją wiedźmy – dobre białe oraz złe czarne. Piętnastoletni Nathan jest mieszańcem obu zwaśnionych, ściganym i wyalienowanym, lecz zdecydowanym przetrwać za wszelką cenę. Pierwsza część trylogii, która zostanie przetłumaczona w kilkudziesięciu językach.

Autorka osadziła fabułę we współczesnym świecie, gdzie obok zwykłych ludzi żyją ci magiczni — biali i czarni. Nathan, nasz główny bohater ma mieszaną krew. Jego życie to pasmo cierpienia — żyje uwięziony w klatce, bity i poniżany przez białych czarodziejów. Dzieciństwo Nathana było pełne mroku. Jako syn białej matki i potężnego czarownika musi za wszelką ceną walczyć, by przeżyć. Od samego początku zostajemy wrzuceni w ciężki klimat tej historii. Można też łatwo zauważyć pewne podobieństwa do innych dzieł fantasy m.in. do Harry'ego Pottera.

Świat przedstawiony jest tutaj potraktowany nieco po macoszemu, może w kolejnych tomach autorka zdradzi nam trochę więcej. Bohaterowie również wydają się niedopracowani, niewiele możemy się o nich dowiedzieć. Jakoś nie pałam większą sympatią do nich. Brutalność i niesprawiedliwość wręcz wypływa z kart książki. Dla mnie była to opowieść bardzo nierówna — początek mi się dłużył, środek był ciekawy, a końcem nieco się zawiodłam. Momentami nudziłam się, a monotonna akcja ostudziła moje oczekiwania.

Sally Green miała naprawdę ciekawy pomysł na fabułę. Z wykonaniem jest już nieco gorzej, ale myślę, że jak na debiut to nie jest kiepska opowieść. Mam nadzieję, że kolejnych tomach doszlifuje pewne aspekty tej historii. Oby nie skupiła się tylko na emocjach, ale i na świecie, magii i swoich bohaterach. Książka zbiera wiele pozytywnych opinii, dlatego musicie sami przekonać się, czy jest to lektura dla was.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zła krew
2 wydania
Zła krew
Sally Green
7.1/10
Cykl: Zła krew, tom 1

Historia, która zainspirowała twórców serialu „Bękart z piekła rodem“, najnowszej produkcji Netflixa! Międzynarodowy bestseller i początek genialnego cyklu. Porywająca opowieść o alienacji i niezł...

Komentarze
Zła krew
2 wydania
Zła krew
Sally Green
7.1/10
Cykl: Zła krew, tom 1
Historia, która zainspirowała twórców serialu „Bękart z piekła rodem“, najnowszej produkcji Netflixa! Międzynarodowy bestseller i początek genialnego cyklu. Porywająca opowieść o alienacji i niezł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Oglądacie ekranizacje książek jeśli jest taka możliwość ? Książka “Zła krew” została zekranizowana w formie serialu. Ale… Nie polecam oglądać przed poznaniem książki, a może nawet wcale… To szokujące...

@marta.boniecka @marta.boniecka

O "Złej krwi" było już głośno, gdy się nawet jeszcze nie ukazała w Polsce. Przed swoją premierą została przetłumaczona na 47 języków, licznie zachwalana jako "mroczniejszy Harry Potter". Jakby było te...

@xrosemarie @xrosemarie

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja,...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl