Szczelina recenzja

Wszystko zaczęło się od tego starego budynku. Inwestor, który go kupił chciał tam zrobić remont i ktoś to niestety musiał posprzątać. On świeżo po skończonych studiach, zarejestrowany w Urzędzie dla bezrobotnych. Wyjścia nie było.
W oparach kurzu i w pyle, nosił razem z kolegami z pośredniaka, metalowe łóżka, szafy i stoły.
Gdy jedno piętro już opustoszało, Igor wszedł do ostatniego pokoju. Po za ciężkimi meblami, w rogu pokoju znajdował się duży, metalowy sejf.
Co się znajduje w środku? Ciekawość nie pozwalała skupić mu się na czymś innym.
Gdy tak się przyglądał, zauważył, że już nie jeden człowiek, próbował zajrzeć do środka. Ślady na obudowie wskazywały na próbę użycia różnych narzędzi.
Następnego dnia z nowymi siłami i wciąż z myślą o zawartości sejfu, Igor natrafił na dokumenty, świadczące o tym, iż w 1936r. w tym budynku był Zakład dla umysłowo i nerwowo chorych. Zaciekawiony przeglądał papiery, gdy ujrzał pod nimi pęk kluczy. Czy któryś z nich otworzy drzwi do sejfu?
Postanowił się o tym dowiedzieć w przerwie obiadowej.
Gdy po jedenastej próbie drzwi stanęły otworem, jego oczom ukazała się pustka.
Z uczuciem rozczarowania przyjrzał się każdej półce z osobna i na najniższej zauważył jakieś papiery i kilka starych płyt gramofonowych. Gdyby wtedy wiedział do czego zaprowadzi go to znalezisko, to zwiał by stamtąd nie oglądając się za siebie.
W domu zapoznał się z dokumentami. Była to historia pacjenta, który przebywał w tym Zakładzie i wprowadzał swoich lekarzy w prawdziwe osłupienie, swoim zachowaniem. Na płytach natomiast zostały nagrane jego sesje.
Jak była historia Waltera Fischera?
Czemu pomimo upływu lat w sejfie zostały tylko te dokumenty i płyty dotyczące wyłącznie jednego pacjenta?
Jaki jest związek pomiędzy pacjentem chorym psychicznie, a zaginięciami ludzi w górach w Trybeczu, mającymi miejsce do dnia dzisiejszego? Czy to tylko mroczna legenda, czy przerażająca rzeczywistość?

Co za historia! I jak opowiedziana!
Klimat opowieści jest niesamowity, bohater bardzo wyrazisty, do tego opisy jego wewnętrznych rozterek i przemyśleń!
Po prostu absolutnie piękna książka!
Klimat grozy wkrada się delikatnie od pierwszej strony, przewracając kartkę zastanawiałam się co będzie dalej...
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Autor niesamowicie buduje napięcie. Nie jest to na pewno typowy horror, pomimo tego autor umiejętnie straszy słowem, budując napięcie.
Chyba pokuszę się o stwierdzenie, że Karika jest jedyny i niepowtarzalny. Dla mnie książka była fenomenalna!
Zdecydowanie polecam!

#wydawnictwostaraszkola
#jozefkarika
#szczelina
#renibook