Książka "Na nowych fundamentach" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie jak bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Jest to powieść new adult z wyraźnie zarysowanym motywem enemies to lovers, a także motywem spotkania po latach oraz drugiej szansy, które ja osobiście uwielbiam. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja pochłonęłam ją w jeden dzień i chociaż czytałam ją już dłuższy czas temu, to nadal pamiętam wszystkie emocje towarzyszące mi podczas lektury. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w bardzo prawdziwy sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, zdarza się im także popełniać błędy, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Jestem pewna, że z powodzeniem moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. Razem z bohaterami przeniosłam się w malownicze góry. Autorka w plastyczny i pobudzający wyobraźnię sposób oddała ten cudowny górski oraz sielski klimat. Momentami miałam wrażenie jakbym towarzyszyła bohaterom we wszystkich poczynaniach i chłonęła otaczajacy ich krajobraz i jego piękno. Na kartach powieści mogłam lepiej poznać Zuzę - jej myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się zmaga, jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na jej obecne życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Bohaterka w zasadzie od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię i byłam szalenie ciekawa co autorka dla niej przyszykowała. Muszę również wspomnieć, że bardzo polubiłam mamę głównej bohaterki. Marcin natomiast początkowo był dla mnie jedną wielką zagadką, miałam co do niego mieszane uczucia, jednak z czasem kiedy zagłębiłam się w jego historię zrozumiałam dlaczego mężczyzna zachowywał się w przeszłości w taki, a nie inny sposób. Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób zaprezentowana. Autorka zadbała, żeby enemies to lovers było tutaj naprawdę wyraźnie zarysowane. Niemniej jednak wszystko między Zuzą i Marcinem toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Najbardziej podobały mi się momenty, kiedy bohaterowie stopniowo otwierali się przed sobą, zaczynali powoli darzyć się zaufaniem oraz dzielili się swoimi obawami i problemami. Były takie chwile gdy chciałam wejść do tej książki żeby przytulić oraz wesprzeć bohaterów, w szczelności młodszą wersję Zuzy, a później gdy na jaw wyszły pobudki i trudna przeszłość Marcina także i jego. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o hejcie, psychicznym i fizycznym znęcaniu się, trudnym dzieciństwie oraz trudnych relacjach rodzinnych, co dostarczyło mi naprawdę wielu skrajnych emocji. Nie ukrywam, że czytając tą historię zdarzyło mi się również uronić niejedną łzę. Niezaprzeczalnie poruszyła mnie ta książka! "Na nowych fundamentach" to bardzo udany debiut! Świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!