The Glass Girl recenzja

Bella ma tylko piętnaście lat i musi się zmagać z niejednym problemem. Tak naprawdę zawsze mogła liczyć tylko na babcie, ona od niej nie wymagała nic, dając jednocześnie bardzo dużo. Niestety babcia już nie żyje, a świat nastolatki coraz bardziej się rozsypuje. Mama ciągle chce, żeby opiekowała się młodszą siostrą, pomocy w domu i dobrych ocen. Tata chce, żeby nie sprawiała kłopotów, a jej były chłopak, żeby się po prostu od niego odczepiła. Bella nie radzą sobie z presją, z wymaganiami innych, coraz częściej sięga po alkohol. Wtedy świat wydaje jej się lepszy, a problemy dużo mniejsze. Nie widzi w tym problemu, twierdzi, że w każdej chwili może przestać. Tylko czy aby na pewno?
W pewnym momencie dochodzi do sytuacji dość niebezpiecznej. Bella traci przytomność i budzi się w szpitalu. Jest to moment, w którym zaczyna do niej docierać, że pora coś zrobić ze swoim życiem. Czy da radę? Jakie decyzje podejmie? Czy znajdzie wsparcie w bliskich? Jak potoczy się życie Belli?

Są książki, które zostają w pamięci na długi czas, które wywołują wielkie emocje podczas czytania. Książka pt.: „The Glass Girl” właśnie do takich pozycji należy. To młodzieżówka, która według mnie nie ma górnej granicy wieku. Mnie zdecydowanie się podobała, a jednocześnie uważam, że nie jest dla każdego. Dlaczego? Ponieważ porusza niełatwe tematy.
Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. To historia pełna bólu, jednak nie tylko (resztę musicie odkryć sami). Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć (nie było ich jakoś bardzo dużo, ale były).

Główną bohaterką jest młoda dziewczyna, nastolatka, która pogubiła się w życiu. Presja nie tylko bliskich, ale również otoczenia, a także brak wsparcia, spowodowały, że się pogubiła. Czasem miałam do niej lekko mieszane uczucia, jednak ostatecznie ją polubiłam i mocno jej kibicowałam, aby była po prostu szczęśliwa.

„The Glass Girl” to książka pełna emocji, z niełatwą historią, poruszająca trudne tematy. Mnie się podobała i polecam nie tylko nastolatką.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA