Zamknij oczy recenzja

/współpraca reklamowa z A.P.Mist i wydawnictwem WasPos/

Królowa romansów i dramatów powraca z nową i wciągającą historią, w której ponownie przeżyjemy emocjonalny rollercoaster i poznamy brutalną rzeczywistość, w której niektórzy muszą żyć. Książka ze względu na poruszane tematy kierowana jest do osób powyżej osiemnastego roku życia.

Główna bohaterka Clauda w wyniku traumatycznych wydarzeń boi się dotyku, jej ratunkiem jest wypracowany system działania, który powtarza każdego dnia. Jej osobistą terapią jest bieg na bieżni w pobliskiej siłowni, gdzie poznaje również swojego najlepszego przyjaciela i tylko on zna motywy i powody jej niecodziennego działania. Dziewczyna stroni od ludzi, gdyż nie chce dać się ponownie skrzywdzić.

Red a dokładniej Jared, typowy zapatrzony w siebie bawidamek, jego codzienność skupia się na pracy i podrywaniu dziewczyn. Jest bratem właściciela siłowni, do której przychodzi Claudia, tam oboje wpadają na siebie, gdzie z miejsca pałają do siebie niechęcią. Jednocześnie opiekuńczość brata w stosunku do dziewczyny zastanawia Reda, który postanawia dowiedzieć się o niej więcej.

Początkowa niechęć bohaterów, wkrótce przemienia się we wzajemną fascynację. Ich relacja przypomina zabawę w kotka i myszkę. Mężczyzna wszelkimi sposobami próbuje zbliżyć się do dziewczyny i poznać jej sekrety, jednak prawa jaką odkrywa nie jest łatwa do przyswojenia. Jared podejmuje się wyzwania naprawienia kobiety, która niespodziewanie zmieniła jego priorytety.

Książka to romans z popularnym motywem enemies to lovers i slowburn, ponieważ na rozwój bliższej relacji naszych bohaterów musimy trochę poczekać. Dodatkowo znajdziemy motyw siłowni i ćwiczeń fizycznych, przedstawiony jako element swoistej terapii czy środka do pokonania swoich słabości. Autorka nie boi się trudnych i tematów i po raz kolejny w swojej książce kilka z nich porusza, np.: traumatyczną przeszłość, która cały czas ciągnie się za bohaterami.

Autorka po raz kolejny pokazuje jakie potwory potrafią żyć, wśród ludzi, jak wyrządzone niegdyś krzywdy wpływają na codzienność, a nie leczone traumy zmieniają radość życia w wegetację. Książka choć wspaniała pod każdym względem jest dość trudna, szczególnie jeśli chodzi o przeszłość głównej bohaterki. Czytając trzeba się przygotować na pełną gamę emocji, zarówno ty pozytywnych i negatywnych. Co wrażliwsi powinni zaopatrzyć się w chusteczki podczas czytania.

Osobiście bardzo lubię i na bieżąco śledzę twórczość autorki i po jej książki sięgam w ciemno. To kolejna wspaniała historia, która łamie serca, żeby ponownie je poskładać, która wciąga od samego początku i nie pozwala się odłożyć choćby na chwilę. Akcja toczy się swoim tempem, które nie pozwala na chwilę wytchnienia. Szkoda, że niektóre wątki nie zostały bardziej rozwinięte, przez co odczuwam lekki niedosyt. Jak dla mnie książka ma jedną zasadniczą wadę, jest zdecydowanie za krótka.