Partials recenzja

Kira jest idealistką i pragnie odkryć lekarstwo na wirusa, który zdziesiątkował ludzkość. Jedenaście lat temu częściowcy, którzy zostali stworzeni do wygrania wojny izolacyjnej, obrócili się przeciwko ludziom, a na świecie rozprzestrzenił się wyrus RM. 99,6% ludzkości zginęło, a nowonarodzone dzieci umierają po kilku dniach. Kira ma dosyć patrzenia na kolejne zgony noworodków i zrobi wszystko, żeby znaleźć sposób na ich uratowanie. Podelmie się nawet schwytania częściowca i zbadania go.

Autor miał bardzo ciekawy i oryginalny pomysł. Spodziewałam się powieści pełnej akcji i napięcia. Początek książki okazał się jednak nudny i brakowało w nim akcji. Historia zaczęła mnie wciągać dopiero po przeczytaniu połowy lektury.

Bardzo długo nie mogłam się przekonać do głównej bohaterki, której na początku jedynym celem było znalezienie lekarstwa na wirus. Autor chciał sworzyć silną postać, która będzie walczyć o przyszłość i swoje ideały. Z mojego punktu widzenia Kira była trochę sztuczna. Wszystko zmieniło się dopiero na samym końcu, kiedy pojawiły się nowe wątki, a akcja nabrała tempa.

Najciekawsi byli dla mnie częściowcy. Bardzo zaintrygowały mnie te postaci, oraz zaciekawiła mnie wojna izolacyjna, o której chciałam się dowiedzieć więcej. Niestety autor nie rozwinął tego wątku, co lekko mnie rozczarowało.

Tak naprawdę cała historia kręci się wokół znalezienia lekarstwa na RM i wszystko bardzo łatwo przewidzieć. Dobra i wciągająca końcówka w pewien sposób nadrobiła słaby początek książki.

Jeżeli w drugiej części serii, autor utrzyma napięcie z końca pierwszego tomu i nada akcji nieco szybkiego tempa to może być lektura warta zainteresowania. Jestem ciekawa kontynuacji i mam nadzieję, że się nie zawiodę.


Za możliwość przeczytania książki, dziękuję wydawnictwu Jaguar :)