Najczarniejszy strach recenzja

Strach większy niż zagadka

TYLKO U NAS
Autor: @boberw89 ·2 minuty
2025-03-21
Skomentuj
1 Polubienie
Najczarniejszy strach to książka, która wbija się pod skórę nie tym, że ktoś znika, że ktoś ginie, że coś się ukrywa – ale tym, że gdzieś, na początku historii, pojawia się dziecko. Chore dziecko. I od tego momentu nic nie jest już tylko thrillerem.
Coben, jak to u niego, szybko rzuca bohatera w wir zdarzeń. Myron Bolitar – znany, lubiany, ironiczny, ludzki – staje tym razem przed czymś, co nie mieści się w żadnym znanym mu scenariuszu. Coś, co miało zostać w przeszłości, wraca. Tylko że teraz to ma konsekwencje. Poważne. Bo nagle okazuje się, że sprawa, która wyglądała na zamkniętą, nigdy się nie skończyła. Że są sekrety, o których nie wiedział. I że jest ktoś, kto może nie mieć czasu. Bo czas w tej książce tyka głośniej niż zwykle.
Z jednej strony mamy więc klasyczny cobenowski układ: śledztwo, zniknięcia, fałszywe tropy, dziwne powiązania. Z drugiej – ciężar, który wykracza poza gatunek. Bo kiedy do akcji wchodzi choroba dziecka, cała intryga schodzi na drugi plan. Coben nie epatuje dramatem. Nie przesadza. Ale wie, co robi. Wie, jak pokazać niepewność, rozpacz, ciche przerażenie. Czytelnik nie tylko śledzi sprawę. Czytelnik czuje, jakby musiał ją rozwiązać osobiście. Bo inaczej – może być za późno.
To nie jest książka z wybuchami, z akcją na każdej stronie. To historia, która napiera emocjonalnie. Po cichu. Bez ostrzeżenia. I właśnie dlatego działa. Bo nie oczekujesz, że cię zaboli. A boli.
Myron, jak zwykle, jest mocnym punktem. Jego cięty język, jego wątpliwości, jego relacje – to wszystko trzyma poziom. Ale w tej książce jest mniej pewności siebie, więcej zwątpienia. Widać, że staje się kimś innym, bardziej kruchym, bardziej ludzkim. Obok niego Win – niezmiennie chłodny i skuteczny, kontrastujący, ale potrzebny. Razem wciąż działają jak mechanizm – jeden myśli, drugi działa. Jeden wątpi, drugi wykonuje.
Styl Cobena? Jak zawsze prosty, rytmiczny, bez zbędnych ozdobników. Ale w Najczarniejszym strachu wyraźniej niż zwykle czuć pod spodem emocje. Nie są wystawione na pokaz, ale są. I to nie w dialogach, nie w opisach – ale w decyzjach. W scenach, które nie kończą się puentą, tylko milczeniem.
Nie wszystko jest idealne. Niektóre zwroty akcji są przewidywalne. Pewne elementy intrygi mogłyby być bardziej zniuansowane. Ale to nieważne. Bo ta książka nie ma przede wszystkim zaskakiwać – ma poruszyć. I porusza.
Najczarniejszy strach to nie jest najlepszy kryminał Cobena, ale to jedna z jego najbardziej emocjonalnych książek. To thriller o czymś więcej niż tylko zbrodnia. To opowieść o tym, co dzieje się z człowiekiem, kiedy przestaje myśleć o sprawiedliwości, a zaczyna walczyć o życie.
Nie zostawia czytelnika z poczuciem triumfu. Zostawia z ciszą. Z pytaniami. Z lękiem, który nie kończy się na ostatniej stronie. I może właśnie dlatego warto po nią sięgnąć. Nawet jeśli boli.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Najczarniejszy strach
11 wydań
Najczarniejszy strach
Harlan Coben
8.3/10
Cykl: Myron Bolitar, tom 7

Wyobraź sobie najczarniejszy strach. A teraz wyobraź sobie coś znacznie, znacznie gorszego. Myron Bolitar stawia czoło śledztwu, które wstrząśnie całym jego światem… Myron dowiaduje się, że ...

Komentarze
Najczarniejszy strach
11 wydań
Najczarniejszy strach
Harlan Coben
8.3/10
Cykl: Myron Bolitar, tom 7
Wyobraź sobie najczarniejszy strach. A teraz wyobraź sobie coś znacznie, znacznie gorszego. Myron Bolitar stawia czoło śledztwu, które wstrząśnie całym jego światem… Myron dowiaduje się, że ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @boberw89

Popiel
Rozczarowanie na początku drogi

Popiel. Syn popiołów Witolda Jabłońskiego to książka, która z zewnątrz zapowiadała się obiecująco – historia osadzona w słowiańskich legendach, elementy baśniowe, mroczn...

Recenzja książki Popiel
Krótka piłka
Mocny serwis, precyzyjne zakończenie

Krótką Piłkę czyta się jak dobry mecz finałowy. Nie ma tu czasu na rozgrzewkę – od pierwszej strony Coben serwuje twardo, celnie i bez owijania w bawełnę. Historia chwyt...

Recenzja książki Krótka piłka

Nowe recenzje

Tego lata stałam się piękna
Tego lata stałam się piękna
@nataliakono...:

Książka „Tego lata stałam się piękna” autorstwa Jenny Han to pierwsza część trylogii, która zdobyła ogromną popularność...

Recenzja książki Tego lata stałam się piękna
Ballada o Darcy i Russellu
Bardzo dobra
@daria.ilove...:

"Miłość od pierwszego wejrzenia istnieje, ale nie jest jedynym, co łączy dwoje ludzi. Reszta historii jest ważniejsza n...

Recenzja książki Ballada o Darcy i Russellu
Rewers
Kto dobry, kto zły?
@anna117:

„Rewers” to trzecia część cyklu o policjantach z łódzkiego komisariatu, Piotrze Krzyskim i Łukaszu Majskim. Niestety ni...

Recenzja książki Rewers
© 2007 - 2025 nakanapie.pl