Chyba nikt nie ma wątpliwości, że najbardziej dociekliwymi istotami są dzieci. Jest ich wszędzie pełno, wejdą do każdej dziury, zadając przy tym mnóstwo pytań. Często nonsensownych z pozoru, choć jeśli przyjrzeć im się uważniej, to nonsensowne jest unikanie odpowiedzi na trudne, dziecięce pytania, czy zbywanie dziecka półsłówkami. Bo dziecko jest i zawsze będzie ciekawe świata, a by go poznać, konieczne jest odnajdywanie przez nie odpowiedzi, nie tylko stawianie pytań.
Wychodząc z takiego założenia, powstała książka „Zagadkowa niedziela. Dlaczego zebra nie gubi pasków” Katarzyny Stoparczyk, dziennikarki radiowej i telewizyjnej, znanej z programów „Dzieci wiedzą lepiej”, „Zagadkowa niedziela”, czy „Duże dzieci”.
„Dlaczego zebra...”, jest publikacją nietypową. Jest książką skierowaną do dzieci i za pomocą dziecięcej bohaterki Felki, wprowadza dzieci w świat przyrody. Felka, jak na ciekawą świata dziewczynkę przystało, zadaje mnóstwo pytań, a odpowiedzi na nie uzyskuje od eksperta, przyjaciela jej dziadka. Pod postacią owego eksperta, w rzeczywistości kryje się Wojciech Mikołuszko, z wykształcenia paleontolog, z zamiłowania i zawodu dziennikarz i popularyzator nauki. Choć jest autorem kilkuset artykułów dla dorosłych, nie stroni od rozmów na temat przyrody z bardzo młodymi ludźmi.
„Dlaczego zebra...” jest więc wspólnym dziełem Katarzyny Stoparczyk, Wojciecha Mikołuszki i ilustratorki książki, Katarzyny Kołodziej. To dzięki niej, zarówno dzieci jak i dorośli mogą oglądać Felkę, jej dziadka, mrówki, polarne lisy i inne boże stworzenia. Ale to nie wszystko, bo poza ilustracjami, w książce znalazły się i zdjęcia wielu z opisywanych zwierząt, wykonane przez różnych autorów.
Ta książka odpowie na wiele pytań dzieci (choć i dorośli dowiedzą się co nieco o otaczającej ich przyrodzie), chociażby: dlaczego tytułowa zebra nie gubi pasków, które zwierzę jest mistrzem kamuflażu, po co ptaki odlatują do ciepłych krajów, które zwierzę potrafi przeżyć nawet do dwóch lat bez jedzenia!, czy wyjce wyją, czy głuptak jest głupi i jak wygląda jak?
Do tego, napisana jest przystępnym i dowcipnym językiem, zrozumiałym dla dzieci, a jej dopełnieniem są rewelacyjne wręcz ilustracje. Także ten element, jest wykorzystywany do zapisu tekstu. W jaki sposób udało się to osiągnąć? Sprawdźcie sami. Szybko przekonacie się, że wyobraźnia to domena nie tylko dziecięca.
Zachęcam do lektury tej krótkiej i przyjemnej książeczki, bo dzięki niej wy, wasze dzieci, wnuki, siostrzeńcy, bratankowie, etc. zachęceni zostaniecie do zgłębiania tajemnic przyrody.