Sto osiemdziesiąt stopni recenzja

Sto osiemdziesiąt stopni

Autor: @iza.81 ·2 minuty
2020-12-16
Skomentuj
4 Polubienia
Jest pracoholikiem. Jest zimny, zdystansowany i rzadko się uśmiecha. Jest dziesięć lat starszy i cholernie seksowny.

Ale co najważniejsze...

Jest moim mężem.

Nie byłam zaskoczona, kiedy rodzice oznajmili mi, że mamy wziąć ślub, aby połączyć nasze imperia. W moich kręgach to było normalne. Nie buntowałam się, bo nie było sensu, poza tym od zawsze wiedziałam, że tak będzie. Już dawno się z tym pogodziłam i miałam w głowie plan, a że jestem optymistką to nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że coś pójdzie nie tak.

Nie wiedziałam tylko, że dostanę taki ciężki przypadek...

"Nigdy nie wiesz, co będzie jutro, więc nie ma czasu do stracenia, trzeba łapać każdą chwilę."

Czy potrafilibyście wyjść za mąż bez miłości, za kogoś, kogo tak naprawdę nie znacie? Co powiecie na aranżowane małżeństwo w XXI wieku? Szaleństwo, prawda? Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w książce "Sto osiemdziesiąt stopni".

Już od pierwszych stron ta powieść pochłonęła mnie w stu procentach! Bawiłam się wyśmienicie! Autorka stworzyła niebywale lekką, zabawną, ale i wzruszającą historię.

"Potrzebowałem zimnego prysznica, by się jakoś opanować. Ta kobieta wyciągała na powierzchnię najgorsze cechy mojego charakteru. Igrała z diabłem i nie byłem pewny, czy miała świadomość, co się za tym kryło."

Między parą głównych bohaterów z pewnością iskrzy, choć początkowo Nathaniel nie wykazywał żadnego zainteresowania Samanthą. Autorka wyszła poza schemat, gdyż to postać kobieca walczyła o uwagę i adorację męską i, co najważniejsze, by ich papierowe małżeństwo zmieniło się w coś więcej. Przyznam, że bardzo mi się to podobało. Uwielbiam bohaterkę za jej upór, szalone pomysły i to, w jaki sposób postępowała z Nathem. A to naprawdę ciężki przypadek... Pracoholik, który poza pracą niczego innego nie dostrzega. A może boi się uczuć, miłości i okazywania emocji? Momentami miałam ogromną ochotę udusić go za teksty względem Sammy.

"Nikt nie jest bez uczuć, on po prostu nie potrafi ich okazywać, ale ja go tego nauczę."

Wielką sympatią zapałałam do postaci drugoplanowych (zwłaszcza Leo, Ryana, i Avy), którzy mieli tu swoje pięć minut. Dużo wnoszą do fabuły i nie wyobrażam sobie, aby miało ich zabraknąć.

To książka głównie o poszukiwaniu miłości w małżeństwie. Autorka pokazuje, jak trzeba mocno się starać, poświęcić, by dwie osoby odnalazły do siebie drogę. Nieodzowna w tym jest szczera rozmowa, zaufanie, zrozumienie i po prostu przebywanie ze sobą, by się poznać. To dwie osoby muszą się zaangażować, inaczej nic z tego nie będzie. Ważne jest również wsparcie oraz pomoc przyjaciół i rodziny.

"Ona zrobi wszystko, żebyśmy byli blisko, a ja nie jestem przyzwyczajony do dzielenia się z kimś czymkolwiek."

Darcy Trigovise wskazuje jak ważne są rodzina, drugi człowiek, miłość, prawdziwe relacje, życiowe priorytety. Czasem nie dostrzegamy tego, co mamy przed nosem. Ta historia otwiera oczy na wiele kwestii, na które warto zwrócić uwagę.

Słowne potyczki, cięte riposty, zabawne sytuacje, odrobina dramatu i niebezpieczeństwa - tworzą lekturę, od której będzie się Wam trudno oderwać. Mnie kupiła w stu procentach!

"Sto osiemdziesiąt stopni" to nietuzinkowa, zwariowana kipiąca humorem komedia romantyczna, która wywraca poukładane życie nie tylko Natha, ale i nam. Czy Sammy zmieni Natha? Czy go w sobie rozkocha? I czy ich małżeństwo przerodzi się w coś więcej? Sprawdźcie koniecznie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-16
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sto osiemdziesiąt stopni
Sto osiemdziesiąt stopni
"Darcy Trigovise"
9.2/10
Seria: Heartbeats

Jest pracoholikiem. Jest zimny, zdystansowany i rzadko się uśmiecha. Jest dziesięć lat starszy i cholernie seksowny. Ale co najważniejsze... Jest moim mężem. Nie byłam zaskoczona, kiedy rodzice oznaj...

Komentarze
Sto osiemdziesiąt stopni
Sto osiemdziesiąt stopni
"Darcy Trigovise"
9.2/10
Seria: Heartbeats
Jest pracoholikiem. Jest zimny, zdystansowany i rzadko się uśmiecha. Jest dziesięć lat starszy i cholernie seksowny. Ale co najważniejsze... Jest moim mężem. Nie byłam zaskoczona, kiedy rodzice oznaj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Witam Was cieplutko, Jestem świeżo po przeczytaniu książki "Sto osiemdziesiąt stopni" Darcy Trigovise. Autorka ma na koncie również dwie książki. Z jedną już się zapoznałam, więc nie omieszkam się...

VA
@valentina1moore

Hej! Jak Wam mija dzień? Ja aktualnie siedzę i czytam "Piętno", nie spodziewałam się, że aż tak mnie ona wciągnie 😱 A dzisiaj przychodzę do Was z opinią książki, która przeczytałam kilkanaście dni ...

@Zakreconaa_19 @Zakreconaa_19

Pozostałe recenzje @iza.81

Drunken Sailor
Drunken Sailor

"Drunken Sailor" jest debiutem Asi Balickiej. Realia, jakie autorce udało się stworzyć, spawiły, że już od pierwszych stron zostałam porwana w świat bohaterów i rozgrywa...

Recenzja książki Drunken Sailor
Zagubiony w mroku
Zagubiony w mroku

"Zagubiony w mroku" jest kontynuacją losów braci Foglar, których poznaliśmy w "Zaklętej w ciszy", jednakze obie książki można czytać niezależnie od siebie. Ale osobiście...

Recenzja książki Zagubiony w mroku

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl