Śreżoga recenzja

„Śreżoga” dwunasty tom Sagi o Lipowie

Daniel, mimo, że nie może pogodzić się ze stratą ukochanej Emilii musi żyć dalej i nadal prowadzić kolejne śledztwa.

W zajeździe, w którym był dwa lata wcześniej z Emilią zostaje znaleziony martwy właściciel zajazdu, sprawa nie jest do końca jasna czy popełnił samobójstwo czy może został zamordowany. Również jego pracownica nie żyje, tu ewidentnie widać, że została zamordowana i to w bardzo brutalny sposób. Kilkanaście kilometrów dalej zostaje znalezione kolejne ciało, tym razem młodego mężczyzny, ułożone w makabryczną inscenizację. Zamiast dłoni i stóp, ma ptasie nóżki. Sprawa ta przypomina ostatnią sprawę prowadzoną przez Strzałkowską, sprawę śmierci Juli Szymańskiej, która również został pozbawiona dłoni i stóp. Później giną jeszcze dwie osoby.

Dlaczego te wszystkie sprawy łączą trzy firmy zajmujące się budową domów? Czy za te wszystkie morderstwa odpowiada jedna osoba? Czy w więzieniu siedzi niewinny człowiek?

Jak zwykle do rozwiązania zagadek śmierci tych osób przyczyni się emerytowana komisarz Klementyna Kopp, tym razem z pomocą Weroniki i Marii.

Obawiałam się trochę tej części, ponieważ jest bardzo obszerna i bałam się, że będzie nudna i naciągana, ale nic z tego. Ogólnie historia jest bardzo zagmatwana, ma wiele wątków, wiele postaci, więc można się pogubić. W pewnym momencie już nie ogarniałam, kto jest z rodziny Dąbrowskich, Szymańskich, Kwiatkowskich, kto jest kogo córką czy żoną.

Cały czas się coś działo było sporo trupów i ciężko było przewidzieć kto jest mordercą, a zakończenie jak zwykle zaskakujące. Emilia nie żyje więc ta część pozbawiona jest już wątku głupich bab uganiających się za „wspaniałym” Danielem. Trudno opisać coś więcej o fabule tej części, żeby za dużo nie zdradzić, ale naprawdę tym razem w Lipowie i okolicach bardzo dużo się działo!

Myślę, że ciekawie zapowiada się wątek Łukasza Strzałkowskiego w nowej roli, jednak w tej części brakowało mi Marka Zaręby, zastanawiam się co się z nim stało, kompletnie nie było żadnego wyjaśnienia, ale zobaczymy jako to się potoczy w kolejnej części.

Cały czas zastanawiałam się co oznacza słowo „śreżoga” postanowiłam nie sprawdzać i poczekać do końca książki na wyjaśnienie i doczekałam się.