Kółko się pani urwało recenzja

Tak w końcu ją znalazłam, Zofia pojawiła się w moim domu … Na początku odebrałam ją dość powściągliwie, no cóż to może być za przygoda o starszej Pani, ale jednak stwierdzam: Toż to kobieta, ba wulkan energii i tajny agent w jednym małym ciele. Zofia skradła moje serce już od pierwszych stron historii. Sam tytuł … „Kółko się pani urwało” delikatnie opisuje charakter bohaterki, Zofia nie należy do emerytek które siedzą w fotelu i robią na drutach. Ona złe moce tego świata wyczuwa wszędzie. Działa lepiej niż nasza Policja, tak służby śledcze mogą się od niej uczyć, idealnie trafia w epicentrum zdarzenia. Śmiechu i łeż radości z każdą przeczytaną strona było więcej i więcej, fakt ciężko było się oderwać od czytania. Zofia Wilkońska to bohaterka komedii kryminalnych autora Jacka Glińskiego i szczerze nie wyobrażam sobie w tej historii emerytki o innym imieniu, czy tez charakterze.

Zadziwiające jest to, że od kiedy Zofia jest w Naszym domu, Mój 4 latek, który od czasu pójścia do przedszkola stał się wegetarianinem i niejadkiem, nagle zaczął krążyć w koło mnie jak satelity Starlink wypuszczone przez Elona Muska z nieustającymi pytaniami.
– Mamo do kogo Ty się tak śmiejesz?, Mamo czy możesz zrobić mi jeść?, Mamo trzebało (taki skrót myślowy 4 latka) mi tej bajki nie wyłączać. Mamo pobaw się ze mną bo tylko czytasz i się śmiejesz.

Potem wrócił kolejny sęp mojego upragnionego wolnego czasu, oczywiście z kolejną serią pytań.
– co dzisiaj na obiad?
– zupa pomidorowa.
– nie ma drugiego dania?
– oczywiście że jest ale w lodówce musisz sobie nałożyć i odgrzać
– ale jak to ja mam sobie nałożyć i odgrzać, a czym Ty jesteś taka zajęta?
– Ja….no jak to czym ….Spotkaniem z Zofią.
Luby pofatygował się z kuchni osobiście do salonu, zaglądnął zza winkla i pewnie pomyślał czy nie powinien już wybierać numeru do psychiatryka.

Morderstwo, Borewicz, Columbo, Golum, to jak się okazało najlepsi koledzy nie tylko szalonej i podstępnej emerytki Zofii ale i moi …tak tego mi było trzeba. Takich wrażeń, emocji i pozytywnej energii.

Serdecznie zachęcam Was do przeczytania tej pierwszej przygody Zofii, wydanej przez foksalove , dzięki tej historii zobaczycie, że życie emeryta może mieć jeszcze swoją własną moc.