Nieśmiertelność zabije nas wszystkich recenzja

Śmierć wcale nie jest taka zła...

Autor: @adanbareth ·3 minuty
2012-04-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ludzie przeważnie twierdzą, że boją się śmierci, nie zdając sobie sprawy z tego, co tak naprawdę ich przeraża. Śmierć sama w sobie to tylko chwila, przebłysk, i potwierdzenie jednej z dwóch tez – albo istnieje życie pozagrobowe, albo go nie ma. Tym, czego boi się niemal każdy człowiek jest starzenie się, powoli przegrywana walka organizmu z nieuchronnym upływem czasu. Co jednak, gdyby ktoś potrafił zatrzymać ten proces i nasz organizm przestałby się starzeć? Oczywiście, nadal moglibyśmy zginąć z powodu wypadku czy nowotworu, ale na pewno nie groziłaby nam starcza demencja i wszelkie z nią związane nieprzyjemności. Czy skusilibyście się na taką „kurację”? A jeśli tak, to czy chociaż przez moment zastanowilibyście się, jakie to mogłoby mieć skutki na skalę globalną? Nad tymi zagadnieniami, społecznymi i ekonomicznymi, pochylił się Drew Magary w swojej powieści "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich", wydanej w lutym tego roku przez wydawnictwo Prószyński i S-ka.


Jest rok 2019, przeciętny prawnik John Farrel dostaje od swojego klienta namiar na lekarza, który wbrew obowiązującym przepisom aplikuje chętnym (i posiadającym odpowiednie koneksje) lek zapewniający nieśmiertelność. Po wstępnej wizycie i dwóch tygodniach rozmyślań John decyduje się na zabieg, tym sposobem stając się wiecznym dwudziestodziewięciolatkiem. Początkowy entuzjazm zostaje zakłócony przez coraz liczniejsze protesty: część społeczności protestuje przeciwko ograniczonemu dostępowi do lekarstwa, innym z kolei nie podoba się fakt istnienia remedium na starość. Nasz bohater jest naocznym świadkiem ataku terrorystycznego, w którym ginie jego współlokatorka i przyjaciółka. Jest to jednak tylko preludium do następnych wydarzeń, toczących się w ciągu sześćdziesięciu lat od momentu, w którym John poddaje się zabiegowi. Jego losy, a także losy świata i to, jak wpłynęło ono na cały świat poznamy dzięki cyfrowym zapiskom w WESPie – bezprzewodowym komunikatorze sieciowym ósmej generacji.

Jak łatwo się domyślić, wydarzeń, w których John brał udział lub o których dowiadywał się z sieci, na przestrzeni dziesiątek lat jest wiele. Forma pamiętnika, przetykanego pełnymi artykułami, fragmentami forów internetowych i spotów wiadomości sprawia, że historia nie tak odległej przyszłości nabiera przerażającej realności. W "Nieśmiertelności" nie znajdziemy wymyślnych i zaawansowanych technicznie wynalazków, człowiek nie będzie zasiedlał odległych galaktyk, a obcy nie postanowią wyniszczyć „człowieczków”. Nie będzie też apokaliptycznych katastrof, najazdów demonów czy ogromnej asteroidy zmierzającej do zniszczenia naszej planety. Drew Magary pokaże nam, że najbardziej destruktywnym elementem na Ziemi są właśnie ludzie, ich nieustanny pęd za wygodą i przyjemnością, ich krótkowzroczność i egoizm. I to najbardziej daje do myślenia podczas lektury tej książki – przedstawione przez Magary’ego ścieżki rozwoju (a raczej stagnacji) ludzkości są zatrważająco realne i bliskie temu, co możemy zaobserwować już teraz: brak dbałości o środowisko, nie przejmowanie się powolnym, ale potwierdzonym przez naukowców wyczerpywaniem się zasobów naturalnych (ropy, wody, przestrzeni życiowej…), coraz mniejszy szacunek do życia jednostki, coraz częstsze destruktywne dla maluczkich zachowania rządów mające na celu zabezpieczenie tych, których sakiewka jest nieco bardziej zasobna… To wszystko mamy już teraz, tylko w mniejszej skali, lecz nie jest powiedziane, że za lat czterdzieści przeludnienie planety i wszechobecny rozpad moralny nie stanie się faktem.

"Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" to książka, która przemawia do czytelnika tym bardziej, że jej główny bohater jest kimś normalnym – nie ma super mocy, skupia się przede wszystkim na swoim przetrwaniu, a na wieść o dziejących się wokół okropieństwach nie wsiada do batmobilu by ratować maluczkich. John jest zwykłym człowiekiem, rzuconym w wir toczących się wydarzeń i radzi sobie z nimi tak, jak radziłby sobie przeciętny człowiek, czyli często odwraca wzrok, czasem ucieka, a czasem po prostu wypiera z świadomości to, co mogłoby skłonić go do jakiegoś ryzykownego kroku.

Ta naturalność i zasmucająco prawdziwa kreacja bohatera oraz świata, w którym dzieje się akcja książki sprawia, że momentami ma się wrażenie, iż cała historia toczy się teraz, w naszej rzeczywistości. Książka Magary’ego prócz czystej czytelniczej przyjemności zapewnia spore pole do popisu naszej wyobraźni i skłania do uważniejszego przyjrzenia się temu, co dzieje się z naszą planetą i co robią z nią ci, którzy podejmują decyzje w imieniu milionów przeciętnych ludzi. "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich" jest pozycją nietypową, ale z pewnością warto zagłębić się w ten świat, chociażby po to, by wyciągnąć kilka wniosków i przekazać je dalej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-04-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nieśmiertelność zabije nas wszystkich
2 wydania
Nieśmiertelność zabije nas wszystkich
Drew Magary
8.6/10

W 2019 roku ludzkość odkrywa lek na nieśmiertelność. Nieśmiertelność? No, może nie do końca. Co prawda nikt już się nie starzeje, wciąż można jednak zginąć pod kołami ciężarówki albo zwyczajnie umrzeć...

Komentarze
Nieśmiertelność zabije nas wszystkich
2 wydania
Nieśmiertelność zabije nas wszystkich
Drew Magary
8.6/10
W 2019 roku ludzkość odkrywa lek na nieśmiertelność. Nieśmiertelność? No, może nie do końca. Co prawda nikt już się nie starzeje, wciąż można jednak zginąć pod kołami ciężarówki albo zwyczajnie umrzeć...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Życie wieczne pojawiało się wielokrotnie w powieściach, jednak nigdy nie czytałem książki, która by je potępiała, dlatego „Nieśmiertelność zabije nas wszystkich” tak bardzo mnie zainteresowało. Autor,...

KR
@krzyslewy

Bałam się podjęcia napisania recenzji książki "Nieśmiertelność zabije nas wszystkich". Zazwyczaj sięgam po książki, które całkowicie podlegają fantastyce, czyli te, których miejsca akcji, postacie i i...

@Ledina @Ledina

Pozostałe recenzje @adanbareth

Zamek Lorda Valentine'a
Magiczny świat w okowach SF

Dawno temu, w czasach gdy blogowanie kojarzyło mi się z wynurzeniami nieszczęśliwie zakochanych nastolatek a jedynym źródłem książek była biblioteka, w czasach gdy scienc...

Recenzja książki Zamek Lorda Valentine'a
Opowieści praskie
Praga da się lubić!

Jak wiemy, wydawnictwo Almaz celuje w science fiction, i jak do tej pory zaoferowało nam trzykrotną przygodę w różnorodnych odmianach space opery. Na tym polu pomysł na c...

Recenzja książki Opowieści praskie

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl