Autostradą w ciemność recenzja

„Śmierć niejedno ma imię, ale nie chcesz poznać żadnego z nich...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-03-27
Skomentuj
2 Polubienia
„Autostradą w ciemność” autorstwa Sebastiana Artymiuk, to pozycja, do której mam niestety dość mieszane uczucia. Przed rozpoczęciem lektury, sądziłam, że trzymam w ręku całkiem dobry thriller, o którym dość szybko nie zapomnę, jednak kiedy zaczęłam czytać, coś się zmieniło - czułam jak z każdą stroną mój zapał słabnie coraz bardziej.

Czasem przychodzi znienacka, pod postacią mrozu tak siarczystego, że na zawsze traci się zdolność odczuwania ciepła. Innym razem pojawia się jako skutek drastycznych zmian w organizmie, którym nie sposób zapobiec. Czasem bywa skrupulatnie zaplanowana, czasem jest dziełem przypadku.
Śmierć. Towarzyszy każdemu z bohaterów tego zbioru opowiadań: bezczelnemu gangsterowi, zbuntowanej nastolatce, miłośnikom urbexu, dziewczynie tkwiącej w toksycznym związku. Czyha na autostradzie, w dłoniach najbliższych, rozsiada się w kręgach śmietanki towarzyskiej i na nizinach społecznych. I choć zazwyczaj jest nieunikniona, życie nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Kogo pochłonie mrok, a komu uda się choć na chwilę przed nią skryć?

Z racji tego, że „Autostradą w ciemność” stanowi zbiór opowiadań, w książce tej znalazło się kilka historii, które zaliczam do tych dobrych oraz kilka takich, które były ich zupełnym przeciwieństwem. Każde z nich jest inne - ma innych bohaterów, czy inną objętość, jednak łączy je jedno - wątek śmierci. Podziwiam autora, że podjął się takiego wyzwania i w swoich opowiadaniach podjął się trudnej i niewygodnej dla niektórych kwestii przemijania.

Dużym plusem tej lektury jest przede wszystkim język autora. Nie stanowił on dla mnie żadnego problemu, a autor bardzo płynnie przechodził do rzeczy. Może i trafiłam na kilka powtórzeń, jednak było ich bardzo mało.

„Autostradą w ciemność” to zbiór opowiadań, które spowodowały we mnie wiele sprzecznych emocji. Kilka z nich spowodowało mój smutek, strach, złość, szok oraz radość. Lektura ta zmusiła mnie również do pewnych przemyśleń dotyczących przemijania - sami dobrze wiecie, że nasze życie prędzej czy później spotka swój kres...

Kolejną rzeczą, za którą pochwalę pana Sebastiana, jest jego wyobraźnia. W przypadku tej pozycji ta cecha jest zarazem pozytywna oraz negatywna. Dlaczego? Ponieważ autor miał dobry pomysł na fabułę tak wielu opowiadań, jednak w książce napatoczyło się kilka scen, które jak dla mnie były zbyt wyimaginować oraz w prawdziwym życiu nie mogłyby mieć miejsca.

Czy książkę polecam? W tym przypadku zmuszona jestem odradzić Wam lekturę tej pozycji. Niestety bardzo żałuję, że sięgnęłam po ten tytuł i czuję, że po części zmarnowałam swój czas... A szkoda, ponieważ książka ta byłaby dobra, gdyby autor włożył w nią troszeczkę więcej pracy.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Autostradą w ciemność
Autostradą w ciemność
Sebastian Artymiuk
6.3/10

Śmierć niejedno ma imię, ale nie chcesz poznać żadnego z nich Czasem przychodzi znienacka, pod postacią mrozu tak siarczystego, że na zawsze traci się zdolność odczuwania ciepła. Innym razem pojawia...

Komentarze
Autostradą w ciemność
Autostradą w ciemność
Sebastian Artymiuk
6.3/10
Śmierć niejedno ma imię, ale nie chcesz poznać żadnego z nich Czasem przychodzi znienacka, pod postacią mrozu tak siarczystego, że na zawsze traci się zdolność odczuwania ciepła. Innym razem pojawia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niewiem jak wy ale ja jak kończę czytać jedną książkę i zabieram się za czytanie teraz drugiej to w niektórych scenach postaciach albo zdarzeniach jest do siebie podobna. Czy tylko ja mam takie odczu...

@Allbooksismylife @Allbooksismylife

Bardzo lubię tematyczne zbiory opowiadań. Temat, nieważny. Im dziwniejszy, tym ciekawszy. Uważam, że w takiej formule pisarze i pisarki mogą się wykazać. Tym razem otrzymałam zbiór opowiadań autorstw...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Mad love
„W miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone...”

„Mad Love” autorstwa Moniki Czugały to emocjonująca opowieść o buncie, niezależności i trudnej miłości, której akcja toczy się w świecie wielkich fortun, rywalizujących ...

Recenzja książki Mad love
Zanim zabijesz moją śmierć
„Są ludzie, którzy wszystkie przypadki mają zawsze zaplanowane...”

"Zanim zabijesz moją śmierć" autorstwa Ryszarda Oleszkowicza to intensywny thriller, który sięga głęboko w tematykę rosyjskich służb specjalnych i polskiej walki wywiado...

Recenzja książki Zanim zabijesz moją śmierć

Nowe recenzje

Uciekinier z Auschwitz
"Uciekinier z Auschwitz"
@tatiaszaale...:

Przejmująca, prawdziwa historia o życiu Rudolfa Vrba, Żyda, któremu jako pierwszemu udało się uciec z obozu koncentra...

Recenzja książki Uciekinier z Auschwitz
Umowa in blanco
Opinia
@ksiazkawaut...:

Każdy z nas ma grono swoich ulubionych autorów czy autorek, których książki bierze się po prostu w ciemno i wie się, że...

Recenzja książki Umowa in blanco
Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii
Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii
@Anna30:

Zwiedzanie jest bardzo przyjemne w momencie, kiedy uzyskujemy teoretyczną i praktyczną wiedzę na temat miast, państw, s...

Recenzja książki Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii
© 2007 - 2024 nakanapie.pl