Skazanie recenzja

Skazanie to piętnasty tom serii o Chyłce autorstwa najpopularniejszego autora kryminałów w Polsce, Remigiusza Mroza. Książka miała premierę 23. marca 2022 nakładem wydawnictwa Czwarta Strona. Tym razem słynąca ze swych kontrowersyjnych metod prawniczka musi zmierzyć się nie tylko z samą sobą, demonami przeszłości i zagmatwanymi sprawami sądowymi, ale też... z planowaniem własnego ślubu.

Jeszcze przed przeczytaniem pierwszej strony pierwszego rozdziału autor sprawił, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Ta część została bowiem zadedykowana Krzysztofowi Gosztyle, który fenomenalnie sprawił się w roli lektora audiobooków książek z prawniczego uniwersum. Jego interpretacje towarzyszyły mi w poznawaniu większości tytułów tej serii.

W tej powieści, tak samo jak w poprzednich, Mróz wiernie odwzorowuje swoich bohaterów – konsekwentnie pozwala im popełniać te same błędy, mimo wrzucania w różne sytuacje. Prawniczka po stronie oskarżenia... to ani przez chwilę nie brzmi dobrze. W sposobie pisania, prowadzenia narracji, jest coś uzależniającego – mimo, że zdaję sobie sprawę z tego, że pewne wątki i zachowania są do bólu przewidywalne, to nadal zamierzam sięgać po kolejne tomy, jeżeli te tylko pojawią się na rynku.

Podsumowując, satyra w punkt – jak zawsze uśmiałam się czytając riposty Joanny. Jej kontrowersyjny światopogląd zasługuje na osobny artykuł. Sytuacje z pozoru bez wyjścia zostały wyjaśnione w sposób bardzo odrealniony (wątpię, by ktokolwiek uwierzył, że mogłyby mieć miejsce w realnym życiu), ale mimo to autor nadał temu odrealnieniu trochę sensu i nie można zarzucić mu, że nie zadbał o szczegóły.

Skazanie to krótka przygoda bez zobowiązań, lektura równie dobra na raz, co na pochłanianie jednego podrozdziału każdego wieczoru przed snem. Wierni fani Remigiusza Mroza sięgną po ten tytuł bez zaproszenia, hejterzy napiszą kilka nieprzyjemnych słów o ciągnięciu serii na siłę, byle zarobić pieniądze. Moja prawda leży gdzieś pośrodku – gdyby ta część nie powstała, to nie czułabym się przesadnie źle, ale skoro już jest, to fajnie mieć ją na półce. Co by się nie działo... jestem skazana na Chyłkę ;)

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl