Faktem jest że brytyjska pisarka i jej książka wdarła się na pierwsze miejsce w Wielkiej Brytanii i przebywała tam przez pięć kolejnych tygodni.
Książka Siostra to debiut Louise Jansen który jak twierdzi wiele osób okazał się niezłą propozycją.
Opis tej książki bardzo mnie zainteresował, a że był to bestseller to musiałam zabrać się w końcu za lekturę. Ale czy na pewno jest to tak dobra książka, jak wszyscy mówią?
Na pewno jest to pozycja która daje nadzieje na ciekawą podróż literacką.
Nastąpił w tej książce ciekawy podział na dwa czasy ,,wtedy" i ,,teraz". Umożliwia to spojrzenie na pewne sprawy z różnej perspektywy.
Autorka wodzi za nos czytelnika,próbuje zbić go z tropu,podsuwa fałszywe tropy w pewnym momencie wiele się dzieje...
Grace i Charlie były najlepszymi przyjaciółkami. Następują zmiana gdy Charlie umiera a Grace nie potrafi pogodzić się z jej śmiercią.
Pewnego dnia odkrywa jak wielu rzeczy nie wiedziała o swojej przyjaciółce Charlie.
Chwilę później pojawia się Anna, która podaje się za siostrę zmarłej dziewczyny, a to dopiero początek...
Natomiast mnie ta książka nie zachwyciła od pierwszych stron. Miałam na początku takie wrażenie że czytam ją trzy razy dłużej niż w rzeczywistości. Musiałam uzbroić się w cierpliwość aby przebrnąć przez ten etap aby później mile się zaskoczyć.
Przewracanie kolejnych stron sprawia że nic nie jest takie jakim się wydawało od początku ale jak dla mnie za późno następuje taki etap który powoduje że nie można się oderwać od tej książki.
Jeżeli chodzi o bohaterów...
Bohaterka Grace jest dla mnie neutralna - nie poczułam się z nią w jakikolwiek sposób związana. I raczej z żadnym z bohaterów nie udało mi się nawiązać mocnej więzi.
Jest to thriller o którym bez wątpienia można powiedzieć że jest lekko napisany. Po przekroczeniu tego dłużącego się etapu czytało mi się go naprawdę szybko.
Lubię thrillery psychologiczne książkowe jak i filmowe więc jest to pozycja która wpisuje się w mój gust i nie żałuję sięgnięcia po nią lecz nie jest to książka do której pewnie jeszcze powrócę.
Nie było takie wow !! od pierwszych stron.
Nie mniej jednak polecam ją do przeczytania.