Siła trucizny recenzja

Siła trucizny

Autor: @Spleen ·5 minut
2012-03-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Trucizna – przyjaciółka morderców, którzy nie lubią brudzić sobie rąk czyjąś krwią lub po prostu brzydzą się jej widoku. Trucizny przez wieki towarzyszyły ludziom, pomagały usuwać niewygodnych świadków lub współmałżonków. Najpopularniejszym z zabójczych specyfików był arszenik. Używano go już w średniowieczu do podtruwania władców podczas uczt suto zakrapianych winem. Arsen mieszano najczęściej ze słodyczami oraz posypywano nim pikantne potrawy, często też dodawano go w maleńkich ilościach do herbaty lub wina. Osoba intensywnie podtruwana umierała na niewydolność nerek.
Przez wieki truciciele, którzy przyjaźnili się z arszenikiem (i innymi truciznami) byli bezkarni, zmieniło się to dopiero w XIX wieku, kiedy to wynaleziono metodę wykrywania arsenu w ciele ofiar. To jednak nie powstrzymywało cichych morderców do stosowania tlenku arsenu i zabijania swoich bliskich (często dzieci) lub ludzi, których szczerze nienawidzili.
Skąd tyle wiem? Nie, nie przyjaźnię się z arszenikiem i nie uprawiam alchemii, po prostu swojego czasu namiętnie oglądałam programy dokumentalne o mordercach, w tym o trucicielach. Niektóre przypadki były wprost nie do pojęcia, ale wracając do wywodu: w średniowieczu obawiając się, że ktoś może otruć głowę państwa i rodzinę królewską zatrudniano tak zwanego testera żywności, którego zadaniem było próbowanie jedzenia przed królem. Niestety, chętnych nie było, bo chcąc nie chcąc, praca do przyjemnych nie należała. Przecież można było umrzeć przy pierwszy kęsie. W podobnej sytuacji staje główna bohaterka powieści "Siła trucizny".

Bohaterką powieści Snyder jest młodziutka Yelena. Dziewczyna jest sierotą wychowaną w sierocińcu prowadzonym przez człowieka króla, niejakiego Brazella oraz jego syna, Reyada. Ten drugi z obsesyjną radością znęca się nad bohaterką. Bije ją i poniża, a kiedy próbuje ją zgwałcić nastolatka wyciąga spod materaca swojego prześladowcy nóż i zabija go w odruchu samoobrony. Za morderstwo zostaje skazana na śmierć, jednak uprzednio powoli dogorywa w zatęchłej, ciemnej i wilgotnej celi. Kiedy żołnierze zabierają ją na stryczek niemalże w ostatniej chwili los łaskawiej patrzy na wyczerpaną i wystraszoną dziewczynę. Zamiast w ramiona kostuchy Yelena trafia do gabinetu Valka, szefa osobistej ochrony komendanta. Mężczyzna proponuje bohaterce pewien układ: w zamian za wyrwanie jej z rąk pewnej śmierci zostanie ona testerem żywności komendanta, ale jest pewien haczyk. Valek codziennie będzie podawał jej truciznę o uroczej nazwie: Motyli Pył. Trucizna jak to trucizna, jest śmiertelna, ale istnieje na nią skuteczne antidotum, które, rzecz jasna, posiada Valek. Yelena każdego ranka będzie otrzymywała panaceum, jednak, jeśli ucieknie i nie będzie w posiadaniu leku na Motyli Pył to padnie trupem. Tak źle i tak niedobrze, jednak nastolatka przyjmuje ofertę Valka. Wola życia zwycięża.
Szef osobistej ochrony bierze nastolatkę pod swoje skrzydła i uczy fachu testera. Nie jest to przyjemne i miłe, tym bardziej, że już po pierwszej dawce trucizny dziewczyna traci z życia kilka dni. Nie poddaje się jednak i dalej uczy się rozpoznawać w jedzeniu szereg specyfików o najróżniejszych smakach, zapachach i konsystencjach. Powiecie, że historia jest nudna i banalna, bo nic się w niej nie dzieje. Mogę wam powiedzieć, że myśląc w taki sposób jesteście w błędzie. Na Yelenę polują ludzie Brazella, który żąda pomszczenia swojego syna, a co za tym idzie śmierci jego zabójczyni. Dziewczyna żyje w wiecznym napięciu. Nie dość, że każdy posiłek może być jej ostatnim to jeszcze ktoś chce usunąć ją z tego świata przy pomocy mniej subtelnych narzędzi niż biały proszek dosypany do herbaty. To jeszcze nie koniec przygód Yeleny. Nastolatka dowiaduje się od mistrzyni magii, że posiada potężną magiczną moc, która bez odpowiednich ćwiczeń może ją zabić. Irys proponuje zdezorientowanej i przestraszonej bohaterce azyl w sąsiednim kraju i opiekę oraz naukę panowania nad mocą.
Co wybierze Yelena?
Zostanie u boku swojego nauczyciela i nowych przyjaciół czy też podąży za mistrzynią magii Irys, której nie do końca ufa?

Tak naprawdę do "Siły trucizny" podchodziłam jak pies do jeża – nieufnie i z pewną obawą. Tak dawno nie czytałam żadnej powieści fantasy, w której występowałaby magia w czystej postaci, że bałam się, iż książka mnie nie zaciekawi i nie porwie do swojego świata. Trochę zwlekałam z rozpoczęciem lektury, aż w końcu się przełamałam i rozpoczęłam przygodę z nastoletnią bohaterką.
Ostatnio nie czytałam książki, w której główna bohaterka byłaby taka… silna i zdeterminowana, a jednocześnie tak urocza i delikatna. Yelena to dziewczyna z ikrą, która nigdy nie płacze, a jeśli zdarzy jej się uronić kilka łez to nie nad sobą, czy nieodwzajemnionej miłości, ale z powodu zwyczajnego ludzkiego strachu – niechcianemu towarzyszowi. Autorka w swojej powieści pokazała postać kobiecą, która wcale nie jest tak słaba jakby się to z początku wydawało. Nastolatka umie postawić na swoim, a przede wszystkim potrafi walczyć o siebie i swoje życie. W egzystencji głównej bohaterki nie leżą bale, romanse i długie suknie oraz piękna biżuteria, a odwaga, waleczność, ryzyko, profesjonalizm w wykonywaniu swojej pracy, mordercze treningi i szyty na miarę mundur testerki żywności. Jednocześnie nie brakuje jej kobiecej subtelności i uroku, którym zdobywa nowych przyjaciół i opętanych chęcią mordu wrogów.
Jeśli chodzi o nauczyciela bohaterki, Valka jest to po prostu idealny. Silny, inteligentny i te niebieskie oczy, które potrafią czytać w ludzkiej duszy. Nic dziwnego, że Yelena zaczyna powolutku tracić dla niego głowę, ale cii… Więcej nie powiem.

Pierwszy tom trylogii "Twierdzy Magów" wciągnął mnie bez reszty i z niesłabnącą ciekawością pochłaniałam kolejne rozdziały. Fakt, niektóre fragmenty zaliczam do dłużyzn, ale autorka świetnie potrafi z nich wybrnąć nakręcając akcję do granic wytrzymałości. Postacie i świat stworzony przez Snyder zaliczyłabym do klasyki gatunku fantasy, ponieważ już dawno nie czytałam tak dobrej powieści pachnącej klasyką. Poza tym "Siła trucizny" jest wypełniona niesamowitymi intrygami, tajemnicami i magią, która aż tętni ze stron książki. Żadnych romansów, żadnych anielskich skrzydeł czy diabelskich podszeptów. Akcja, brawurowe ucieczki, morderstwa, walki i tajemnicza magiczna siła unosząca się w powietrzu – to wszystko posiada "Siła trucizny" i jest idealną powieścią na chłodny wieczór.
Szkoda tylko, że autorka nie dołączyła do pierwszej księgi trylogii jakiejś mapki świata, w której przyszło żyć Yelenie. To zdecydowanie ułatwiłoby czytelnikowi rozeznanie się w przestrzeni książki, ale tak poza tym to… Nie mogę się już doczekać kolejnej części "Twierdzy Magów"! Czuję, że będzie to niesamowita i równie (jak nie bardziej) intrygująca historia.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siła trucizny
4 wydania
Siła trucizny
Maria V. Snyder
8.6/10
Cykl: Twierdza magów, tom 1

Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza niż siły natury. Trylogia Twierdza Magów – Księga I Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stos...

Komentarze
Siła trucizny
4 wydania
Siła trucizny
Maria V. Snyder
8.6/10
Cykl: Twierdza magów, tom 1
Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza niż siły natury. Trylogia Twierdza Magów – Księga I Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stos...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardzo często w książkach fantasy czy sci-fi poruszane są dość trudne tematy. Nawet jeśli są to lekkie opowieści, to jednak między wierszami można wyczytać bardzo dużo, a taka historia może zostawić ...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Ta książka opowiada o kobiecie, która zabiła człowieka. Mimo, że brzmi trochę strasznie. To miała swoje powody. Powoli odkrywamy dlaczego? Yelena już od roku siedzi w lochu. Tęskniąc za promieniami sł...

@VirtualnaJa @VirtualnaJa

Pozostałe recenzje @Spleen

Dziewiąty Mag
Dziewiąty mag

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam „Dziewiątego maga” na półce księgarni zakochałam się w prześlicznej okładce pierwszego wydania. Była piękna. Wypukłe litery, które cudown...

Recenzja książki Dziewiąty Mag
Podwodny świat. Mroczny dar
Mroczny dar

Wszyscy jak jeden mąż przewidują w tym roku koniec świata. Nic zresztą dziwnego: księżyc się kurczy, na słońcu szaleją burze słoneczne, zmienia się klimat. Na planecie ro...

Recenzja książki Podwodny świat. Mroczny dar

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl