Sierpniowe dziewczęta recenzja

Sierpniowe dziewczęta

Autor: @Sosenka ·2 minuty
2013-10-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książki historyczne to chyba najtrudniejszy i najcięższy gatunek literacki, bo w przeciwieństwie do dramatów czy biografii, może nie tylko wzruszać czy bawić, ale i dostarcza świadomości, że zawarty w książce tekst jest historią opartą na faktach. Taki dodatkowy ładunek emocjonalny jest trudny zwłaszcza w przypadku historii wojennych, a jedna z nich zrecenzuję dzisiaj.
"Sierpniowe dziewczęta '44" to właściwie reportaż i biografia w jednym, polskiej autorki Patrycji Bukalskiej, dziennikarki "Tygodnika Powszechnego". Książka jest historią z życia ponad dwudziestu kobiet, bohaterek Powstania Warszawskiego. Choć ich wiek nie przekraczał dwudziestu paru lat, wszystkie wykazały się niezwykłą odwagą w obronie swej ojczyzny i ani przez chwilę nie zawahały się pomagając słabszym, choć tak naprawdę często to one wymagały opieki.
Autorka śmiało nazywa bohaterki książki żołnierzami i myślę, że takie miano całkowicie im się należy. Były to Łączniczki, sanitariuszki, a nawet uczennice, bo wiele z nich miało po 16-17 lat, gdy dołączały do Powstania. Zdarzało się, że walczyły one wraz z mężczyznami na linii frontu i nie ustępowały im swoja determinacją i siłą, jednak większość pracowała "z tyłu". Ich zadaniem było przede wszystkim pomaganie rannym, opieka nad chorymi, pranie, sprzątanie i gotowanie, ale też i niebezpieczne obowiązki jak dostarczanie wiadomości czy paczek. Często jedna wpadka kończyła się tragicznie, a od ostrożności i skupienia zależało ludzkie życie. Udział w wojnie był nie tylko wyczerpujący fizycznie, ale i psychicznie.
Wspomnienia bohaterek są często bardzo tragiczne i wzruszające. Opowiadają o zapachu spalonych ciał, który dręczył je jeszcze bardzo długo po wojnie, o trudach w zdobyciu jedzenia, którym często towarzyszyły wybuchy i strzały, mimo to nie uciekały one, lecz starały się zdobyć pożywienie. Wstrząsające są relacje kobiet z ataków i nalotów, które trwały nawet cały dzień. Wiele z nich bardzo ucierpiało i opatrywało się własnoręcznie. Jednak pomimo fizycznego bólu i niedomagań, bardziej doskwierał im strach i bezradność, które towarzyszyły im właściwie przez cały czas trwania wojny. Jedna z kobiet wspomina ukochanego psa, który wystraszony wybuchem uciekł i został prawdopodobnie zjedzony przez ludzi, podobnie jak koń, który wcześniej ocalił jej życie. Głód doskwierał nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. Mieszkający w kamienicy mężczyzna, który sam przymierał głodem, musiał zastrzelić psa, by zaoszczędzić mu śmierci głodowej.
Wszystkie opisane sytuacje są nie tylko bardzo wstrząsające i poruszają czytelnika, ale i sprawiają, że docenia on wolność jaką posiada dzisiaj. Choć w niektórych sytuacjach pewnie zabrakłoby mi odwagi, a na niektóre kroki nigdy bym się nie zdecydowała, to jednak podziwiam odwagę bohaterek książki, bo pomimo, że często są one pomijane w historii Powstania Warszawskiego, to jednak one także w dużej mierze przyczyniły się do walki.
Polecam tą książkę wszystkim, którym ten fragment polskiej historii od "kobiecej strony" umknął. To ciekawie spisane i niezwykle wciągające relacje kobiet, które przeżyły wojnę, w niezwykle przejrzystym i prostym wydaniu.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sierpniowe dziewczęta
Sierpniowe dziewczęta
Patrycja Bukalska
10/10

Miały zwykle 17, 18 lat, nie więcej niż dwadzieścia parę. Kobiety pamiętają i mówią inaczej – więcej w ich opowieściach wspomnień o innych, o bliskich, o kolegach. Ich spojrzenie jest mniej egocentry...

Komentarze
Sierpniowe dziewczęta
Sierpniowe dziewczęta
Patrycja Bukalska
10/10
Miały zwykle 17, 18 lat, nie więcej niż dwadzieścia parę. Kobiety pamiętają i mówią inaczej – więcej w ich opowieściach wspomnień o innych, o bliskich, o kolegach. Ich spojrzenie jest mniej egocentry...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Sosenka

Ben Hur
Ben Hur

"Ben Hur" nazywany jest największą powieścią religijną naszych czasów, przyrównuje się go nawet do takich klasyków jak "Quo Vadis" czy "Szaty". Rzeczywiście czytając moż...

Recenzja książki Ben Hur
Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.
Ziemia Święta

Izrael to tytułowa Ziemia Święta, a zarazem najważniejsze miejsce dla każdej wierzącej osoby, przy czym nie ma znaczenia to, jakiej wiary wyznawcą się jest. Jak mówi opis...

Recenzja książki Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl