Serena należy do wpływowej i bogatej rodziny, jednak po prestiżowych studiach, które skończyła z dużymi osiągnięciami, postanawia podjąć pracę. Z dala od rodziny i jej wpływów, na statku wycieczkowym, młoda kobieta zostaje krupierką. Praca dostarcza jej sporo satysfakcji i cieszy się, że na nią się zdecydowała, jednak nadchodzi czas, aby skończyć i zająć się czymś innym. To ma być jej ostatni rejs.
Justin wiele osiągnął w życiu, a na rejs statkiem namówił go znajomy, aby odpoczął od ciągłej pracy. Wtedy mężczyzna jeszcze nie wie, że Daniel miał swoje ukryte intencje. Na statku poznaje Serenę, która wpada mu w oko i postanawia ją zdobyć. Jednak kobieta, mimo że jest zauroczona nim, nie chce wikłać się ani w związek, ani w przygodny romans. On jednak nie zamierza się poddać. Czy ją zdobędzie? Jakie intencje miał Daniel? Czy Serena zaryzykuje i da szansę Justinowi?
Wiele osób uważa książki Nory Roberts za płytkie, porównuje je do Harlekinów. No cóż, ja mam zupełnie inne zdanie, jeśli chodzi o płytkość. Mnie się podobają i czytam je z przyjemnością. Nie będę również ukrywać, że Harlekiny czytałam i chociaż dawno już żadnego nie miałam w rękach, wtedy mi się podobały.
Wracając do książki pt.: „Serena” według mnie była dość ciekawa i wciągająca. To historia młodej dziewczyny, która nie chce iść na łatwiznę i postanawia sama zapracować na sukces, a nie wykorzystywać znajomości rodziny. To historia o mężczyźnie, który został wplątany w pewną intrygę i musi się natrudzić, aby udowodnić, że to nie on ją wymyśl i nic o tym nie wiedział. Książkę czyta się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi trochę emocji. Nie jest to książka, która mocno zaskakuje, jednak ja czasem lubię po takie sięgać. Według mnie zdają egzamin na leniwe popołudnie.
Bohaterów polubiłam, chociaż nie zawsze zgadzałam się z ich decyzjami.
Serena jest młoda, pracowita, uparta. Ma własne zdanie i nie boi się go powiedzieć. Jest bohaterką którą potrafi działać, nawet jeśli czuje się zagrożona i to mi się w niej spodobało.
Może książka pt.: „Serena” nie jest wielkim arcydziełem, ale mnie się podobała i uważam, że warto po nie sięgnąć.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/08/harpercollins-polska-ksiazka-pt-serena.html