Selekcjoner recenzja

Rok 1950.
Na środku Times Square dosłownie znikąd pojawił się mężczyzna. Ubrany był w staroświecki strój. Nim ktokolwiek zdążył zareagować, pisk hamulców i odgłos uderzenia, zakończył to dziwowisko.
Inspektor Rihm próbując dociec prawdy, sięgnął do archiwum mieszkańców i odnalazł, sprawę tajemniczego zaginięcia z 1867r. Opis wyglądu, oraz ubiór, pasował do mężczyzny potrąconego przez taksówkę. Nazywał się Rudolf Fentz.

Rok 1985
Policjantka spojrzała na mężczyznę, za którym podążała. „Zwykły facet”, a jednak coś jej mówiło, żeby lepiej mu się przyjrzeć. Od kilku dni pojawiające się informacje w gazetach o seryjnym mordercy, o pseudonimie „rzeźnik”, sugerowały, że musi pozostać czujna.

Naga kobieta leżała pośród łanów trawy.
Otworzyła oczy, wiedziała, że ma na imię Faith i że musi podążać za swoim wewnętrznym głosem.
Kobieta zdaje sobie sprawę z tego, iż niewiele pamięta, ale instynkt podpowiada jej co ma robić.
Zaparkowała zabranego rolls-royce, przed ekskluzywną restauracją w Londynie i weszła do środka. Rozglądając się po sali dostrzegła kilku mężczyzn, o których wiedziała, że gdzieś już się spotkali.
Gdy dokonała tego, po co tam przyszła, bez przeszkód opuściła lokal.
Inspektor Nell Palicki dostaje wezwanie do klubu Czarny Lód w Soho.
Masakra jakiej ktoś tam dokonał, jest straszna i przerażająca. Czegoś takiego mógł dokonać, tylko ktoś o niezwykłej precyzji i błyskawicznym refleksie, pomyślała Nell...
Kto go wpuścił uzbrojonego do klubu?
Jaki ma związek seria zabójstw dokonywanych na gangsterach, z seryjnym mordercą?
Czy inspektor Palicki uda się złapać tego niezwykłego przestępcę?

                                                                                              
Ciekawa książka, jak na debiut literacki.
Niestety troszkę nie mój klimat, więc jest bez fajerwerków.
Trochę niedociągnięć w fabule, przez co trudno znaleźć sens w niektórych zachowaniach bohaterów.
Mimo wszystko uważam, iż na pewno trafia w gusta czytelnicze wielu osób.
Mnie niestety nie porwała.